Uwierzytelnianie musi zostać potwierdzone przez zaufaną stronę. W3C nazywa tę procedurę atestowaniem pary kluczy – publicznego i prywatnego. Na stronach organizacji można zapoznać się z dokładnym opisem technicznym tej procedury. Z protokołu WebAuthn korzysta już Firefox. Bardzo możliwe, że kolejne przeglądarki w niedalekiej przyszłości również będą korzystały z tego rozwiązania. Firmy Microsoft i Google zapowiedziały już, że zarówno Edge, jak i Chrome w ciągu najbliższych miesięcy wprowadzą podobne rozwiązanie również w swoich przeglądarkach internetowych.
Logowanie za pomocą odcisku palca, rozpoznawania twarzy, albo siatkówki oka są bardzo popularne i przypadły do gustu wielu użytkownikom. Te techniki logowania są zdecydowanie bardziej intuicyjne i szybsze od tradycyjnego wpisywania hasła, które trzeba jeszcze dodatkowo zapamiętać. To lenistwo i wygoda spowodowały, że bardzo chętnie upubliczniamy nasze dane biometryczne. Jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, kiedy jakiś serwis internetowy wykorzysta dane biometryczne swoich użytkowników w nieuprawniony sposób. Jeśli biometria pozostanie jedyną formą logowania i wyprze silne hasła, to wystarczy jeden wyciek danych, aby przestępcy uzyskali dostęp do wszystkich kont danej osoby. Nie mamy w końcu drugiej twarzy i tylko 20 palców u rąk i nóg, z których możemy uzyskać dane logowania. | CHIP