Nowy Nissan Leaf – czego się spodziewać?

I oto jest. Przedstawiciele firmy Nissan oficjalnie zaprezentowali na polskim rynku nowego Nissana Leaf drugiej generacji, chwaląc się przy okazji wynikami sprzedaży generacji pierwszej. Pierwszy Nissan Leaf zdaniem firmy okazał się bardzo udanym modelem. Na rynku europejskim do nabywców trafiło aż 84 tysiące egzemplarzy tego samochodu. Czy druga generacja ma szansę pobić ten wynik? Jeżeli pytacie nas o pierwsze wrażenie, to sądzimy że ma na to spore szanse. Inna sprawa, że za bardzo nie mamy wyjścia i globalnie musimy stopniowo rezygnować z paliw kopalnych na rzecz alternatywnych źródeł i form przetwarzania energii. Wróćmy jednak do samego auta.
Nissan Leaf
Nissan Leaf

Większy zasięg

Nissan Leaf
Większy zasięg – to jedna z pierwszych informacji dotyczących nowego Nissana Leaf (graf. Nissan).

Parametrem interesującym potencjalnych nabywców aut elektrycznych jest przede wszystkim ich zasięg. W przypadku nowego Nissana Leaf producent deklaruje zasięg na poziomie ok. 270 km w cyklu mieszanym i 415 km w cyklu miejskim. Jest to wynik mierzony zgodnie z oddającym rzeczywiste warunki protokołem WLTP (Worldwide Harmonised Light Vehicle Test Procedure).

Czy to wystarczy? Jak przekonywali przedstawiciele firmy, wyniki badań przeprowadzonych na kierowcach w Europie jasno pokazują, że aż 90% posiadaczy aut – jakichkolwiek (zarówno elektrycznych jak i spalinowych) pokonuje średnio mniej niż 80 km. W tym kontekście zasięg na poziomie nawet 270 km powinien wystarczyć aż nadto. Oprócz dystansu w stosunku do poprzedniej generacji wzrosła również moc pojazdu. Silnik elektryczny nowego Leafa generuje teraz moc 150 KM (poprzednik: 108 KM) i 320 Nm momentu obrotowego (starsza wersja: 254 Nm). Takie parametry powodują, że nowy Leaf to auto dynamiczne. Samochód ten 100 km/h ze startu zatrzymanego osiąga w 7,9 sekundy. Większy zasięg to również zasługa nowego akumulatora. Ten montowany w najnowszych Leafach drugiej generacji ma pojemność 40 kWh.

Systemy asystujące kierowcy

W tym zakresie nowy Nissan Leaf będzie pomagał kierowcy dzięki nowemu inteligentnemu systemowi Nissan ProPilot. Jest to system modułowy, a jego elementami są takie podsystemy jak: utrzymywanie pojazdu na pasie ruchu, aktywny tempomat utrzymujący zadaną prędkość i/lub odległość za pojazdem poprzedzającym, podsystem wspomagający jazdę w korku, system wspomagania parkowania ProPilot Park (12 czujników + 4 kamery) umożliwiający jednym przyciskiem zaparkowanie auta równolegle lub prostopadle (zarówno przodem jak i tyłem). Do tego dochodzi  system awaryjnego hamowania z rozpoznawaniem pieszych i rowerzystów, ostrzeżenie o ruchu poprzecznym z tyłu, rozpoznawanie znaków drogowych, ostrzeżenie o obiektach w martwym polu, system aktywnej kontroli zawieszenia i jeszcze tzw. system e-Pedal, czyli możliwość kierowania autem wyłącznie za pomocą jednego pedału, który odpowiada jednocześnie za przyśpieszanie jak i hamowanie. Co prawda hamulec w tym pojeździe dalej jest, ale ponoć będzie on przydatny jedynie w sytuacjach awaryjnych. Dlaczego Nissan zdecydował się na takie rozwiązanie? Odpowiedź jest prosta: odzysk energii. Po prostu jadąc autem raczej rzadko hamujemy awaryjnie, w nowym Leafie hamować można silnikiem i siła tego hamowania może sięgać nawet 0,2 G (2 dziesiąte przyśpieszenia ziemskiego). Oczywiście e-Pedal jest sprzężony ze światłami stop, które aktywują się automatycznie gdy system odzyskiwania energii podczas hamowania silnikiem przyhamowuje auto silniej niż 0,07 G.

Pokładowa komunikacja

Nowy Leaf potrafi komunikować się ze smartfonem, w tym celu mogą być wykorzystywane trzy rozwiązania: Apple Car Play, Android Auto (nie działa w Polsce – nie z winy producentów aut) oraz autorski system Nissan Connect EV.

Elementem tego ostatniego rozwiązania jest autorska aplikacja mobilna Nissana o tej samej nazwie. Umożliwia ona posiadaczowi Leafa zdalną kontrolę np. stanu naładowania akumulatora (przydatne, gdy auto jest ładowane na parkingu, a my buszujemy po centrum handlowym), czy zdalną kontrolę temperatury wnętrza. Funkcji jest znacznie więcej, ale zaprezentujemy je po lepszym poznaniu pojazdu.

Nissan Leaf drugiej generacji – wersje i ceny

Nowy Nissan Leaf oferowany jest na polskim rynku w czterech wersjach wyposażeniowych: Visia, Acenta, N-Connecta oraz najlepiej wyposażonej wersji Tekna.

Najtańsza wersja to Nissan Leaf Visia. Na powyższym slajdzie widoczne są jej elementy wyposażenia i cena. Kwota widoczna pod ceną całkowitą to rata leasingu na 36 miesięcy przy 30% wpłacie własnej.

Kolejna wersja wyposażenia to Nissan Leaf Acenta – mamy tu wszystko co w wersji Visia, a ponadto elementy wymienione na powyższym slajdzie.

Następną wersją jest Nissan Leaf N-Connecta, tu otrzymujemy większe, 17-calowe felgi ze stopów lekkich, przyciemniane tylne szyby, system kamer 360 stopni, czy system ostrzegający o zmęczeniu kierowcy.

Osoby zainteresowane pełną funkcjonalnością systemu Nissan ProPilot muszą zdecydować się na najdroższą wersję Tekna, gdyż tylko w tej omawiany system jest standardowo oferowany, ale – jak wspomnieliśmy – jest to modułowe rozwiązanie i wiele elementów pokładowej inteligencji Nissan wkomponował również w tańsze i słabiej wyposażone odmiany nowego Leafa.

Podczas konferencji przedstawiciele Nissana zwracali uwagę, że firmę interesuje nie tylko konstruowanie nowych aut elektrycznych, ale również zwiększanie innowacyjności w szeroko pojętym obszarze zarządzania energią. Dlatego też wszystkie nowe pojazdy są zgodne z funkcjonującą już w niektórych krajach (m.in. w Danii czy niebawem także w Wielkiej Brytanii) technologią V2G (Vehicle 2 Grid). W ramach tego rozwiązania pojazdy elektryczne mogą również pełnić rolę… akumulatora zasilającego w prąd elektryczny całe gospodarstwo domowe. Wszystkie Nissany Leaf obsługują dwukierunkowy transfer energii, co oznacza, że są de facto ruchomymi elementami inteligentnej sieci energetycznej. Firma zadeklarowała również, że dzięki własnym środkom Nissana oraz przy współpracy z innymi podmiotami do 2020 roku powstanie w Polsce ponad 200 stacji szybkiego ładowania.

A jak się faktycznie jeździ nowym Nissanem Leaf? Czy obsługa jednym pedałem jest intuicyjna? Na te i inne pytania odpowiemy już jutro! | CHIP.