Obudowa – lekka i wygodna
Obudowa jest bardzo podobna do obudowy starszego modelu. Duży jasny ekran e-ink Carta o wysokiej rozdzielczości (1072×1448) otoczony szeroką ramką z tworzywa, dostatecznie solidnego i sztywnego, by przetrwać podróż nawet bez pudełka. To rzecz kluczowa w przypadku urządzeń mobilnych, takich jak czytniki książek elektronicznych.
Wersja podstawowa jest w kolorze czarnym, ale ostatnio pojawiła się jeszcze wersja w kolorze ruby red, czyli ciemnoróżowym, który już jest w sprzedaży.
Pod ekranem znajdziemy cztery przyciski, których działanie można dostosować do własnych potrzeb. Standardowe ustawienia są bardzo logiczne (ekran główny, w lewo, w prawo oraz ustawienia) i większość użytkowników raczej nie będzie chciała ich zmieniać, ale warto odnotować, że taka możliwość istniej. Przyciski wciskają się miękko, z lekkim kliknięciem. Współpracują wyraźnie wygodniej niż w przypadku czytnika PocketBook Aqua 2, którego klawisze pracując dość sztywno.
Na dolnej krawędzi urządzenia umieszczony został port micro USB, gniazdo słuchawkowe, czytnik kart micro SD, przycisk twardego resetu oraz włącznik i dioda powiadamiająca w jednym. I tutaj mam jedno zastrzeżenie do czytnika PocketBook Touch HD 2. Otóż przycisk uruchamiający urządzenie jest na tyle głęboko osadzony – z pewnością po to, by uchronić czytnik przed samoczynnym uruchamianiem w transporcie – że włącznie urządzenia wymaga przyciśnięcia przycisku, który już sprawia wrażenie wciśniętego. Niby mała rzecz, ale trochę niewygodna.
Z tyłu obudowy znajdziemy logo producenta oraz delikatnie perforowaną powierzchnię ułatwiającą chwyt. W ten sposób urządzenie raczej nie powinno wyślizgnąć nam się z dłoni. Czytnik jest na tyle lekki (180 g) iż nie powinno stanowić żadnego problemu utrzymanie go w dłoni nawet przez bardzo długi czas.
Menu bez niespodzianek
Jeżeli kiedykolwiek korzystaliście z urządzeń PocketBook, to w menu modelu Touch HD 2 odnajdziecie się bez żadnego problemu. Producent korzysta właściwie z identycznego UI w większości swoich modeli (wyjątkiem są to właściwie tylko te najprostsze, pozbawione sterowania dotykowego). Na głównym ekranie znajdziemy więc listę ostatnio czytanych lub otwieranych książek.
Na samej górze znajduje się przycisk do uruchamiania górnego menu. Po jego lewej umieszczono zegar, a po prawej powiadomienia dotyczące łączności, wiadomości oraz ikonę odpowiadającą za informowanie o stanie baterii. Na samym dole ekranu widnieją trzy ikony kierujące do książek, sklepu z książkami oraz przeglądarki internetowej. To, jakie ikony znajdą się w tym miejscu można samodzielnie określić. Poniżej, tuż nad krawędzią ekranu, znajduje się belka dolnego menu.
PocketBook przyzwyczaił nas już do tego, że czytniki tej firmy są po prostu bardzo uniwersalne. I nie chodzi tylko o liczbę odczytywanych formatów, ale także o zakres możliwych ustawień. W menu z ustawieniami znajdziemy całą gamę możliwości, wśród których na uwagę zasługuje między innymi słownik oraz integracja z księgarnią Legimi.
Ustawienia podczas czytania
Po menu można poruszać się przede wszystkim za pomocą ekranu dotykowego, ale kiedy zaczniemy czytać książkę, to warto dać szansę przyciskom nawigacyjnym. Nawigacja za ich pomocą jest po prostu bardzo wygodna.
Ustawień dotyczących czytanej książki także jest niemało i dotyczą m.in. zmiany wielkości czcionki, obrót orientacji urządzenia, tworzenie notatek (odpowiednik “żółtych karteczek” lub barbarzyńskiego zwyczaju zapisywania rzeczy na marginesie książki) czy też korzystanie z tłumaczenia przez słownik. Dodatkowo znajdziemy tu też funkcję czytania na głos, o której kilka słów więcej znajdziecie nieco dalej.
Ekran o wysokiej rozdzielczości
PocketBook zastosował w modelu Touch HD 2 ekran o bardzo wysokiej rozdzielczości. 1072 x 1448 to dużo jak na czytnik, a przy 6-calowym ekranie skutkuje to gęstością upakowania pikseli na poziomie 300 dpi. Dzięki temu wyświetlane litery mają gładki brzeg, bez owych charakterystycznych dla gorszych czytników charakterystycznych postrzępień.
Technologia wykonania ekranu to E-Ink Carta, a więc obraz odświeżany jest dopiero, gdy przerzucimy stronę czytanej książki. Dzięki temu nie drga i nie migocze, co jest zbawienne dla wzroku.
Na uwagę zasługują także ustawienia dotyczące ekranu. Ten, podobnie jak w przypadku poprzedniego modelu, jest podświetlany, a jasność podświetlenia można regulować ręcznie. Dzięki funkcji SMARTlight ekran możne dostosować siłę iluminacji i temperaturę barw w zależności od wybranych na daną godzinę ustawień. Dzięki temu nie trzeba samodzielnie zmieniać wieczorem jasności, czytnik zrobi to sam i dobierze cieplejszą barwę podświetlenia.
Równomierność podświetlenia jest bardzo dobra, i nie zauważymy tutaj większych różnic między brzegami a środkiem ekranu. W każdym razie ja takich nie dostrzegam. Przy próbie sprawdzenia tego za pomocą kolorymetru różnica wyniosła ledwie 2 kandele, co w praktyce oznacza niemal idealnie równomierne podświetlenie.
Dodatkowe funkcje w Touch HD2
Czytnik PocketBook Touch HD 2 umożliwia nie tylko czytanie książek. Podobnie jak poprzednik jest to urządzenie uniwersalne i chociaż część funkcji dodano jakby na siłę (na przykład przeglądarka internetową), to trzeba odnotować, że dodatkowych aplikacji jest tutaj całkiem sporo.
Czytnik jest bowiem urządzeniem, które świetnie sprawdzać się powinno przy czytaniu książek, a wszelkie inne funkcje są zarezerwowane dla smartfonów i tabletów. Tymczasem w PocketBook Touch HD 2 pojawiły się naprawdę sprytne metody na poprawienie funkcjonalności urządzenia. Najważniejsza moim zdaniem jest możliwość czytania książek w formie audio.
Co prawda jako audiobooki dostępnych jest bardzo wiele tytułów, ale łatwiej zdobyć książki w popularnych formatach mobi lub epub. I chociaż większość osób raczej nie skorzysta z dosyć prostego syntezatora mowy wbudowanego w czytnik, to już na przykład dla osób niedowidzących może być to znaczne ułatwienie. Całkiem nieźle sprawdza się także funkcja wbudowanego słownika, a właściwie słowników, jako że tych jest łącznie aż 29. W tym oczywiście polski.
Funkcja podstawowa, czyli czytanie
A jak na samym czytniku PocketBook Touch HD 2 czyta się książki? Muszę przyznać, że bardzo wygodnie. Czytnik reaguje szybko i nie ma żadnego problemu z nawigacją. Radzi sobie znakomicie nawet z bardzo obszernymi pozycjami (sprawdzane na książce “Lód” Jacka Dukaja). Jeżeli zaś chodzi o obsługę plików z książkami to model ten kontynuuje tradycję bardzo dużej liczby obsługiwanych formatów przez urządzenia tego producenta. I chociaż od zwolenników Kindla możemy usłyszeć argument, że przecież istnieją możliwości konwertowania plików do formatu mobi, to oczywiście znacznie łatwiej jest kiedy urządzenie odczytuje dany format natywnie. Zwłaszcza, że popularne programy do konwertowania, takie jak chociażby Calibri czasami potrafią nieco namieszać w układzie książki i chociaż pozostaje ona absolutnie zdatna do czytania, to wciąż mamy wrażenie, że coś jest nie tak. Tutaj, z racji braku konieczności konwertowania plików, tego problemu nie ma.
Dla wielu, szczególnie tych tańszych, czytników problemem mogą być duże pliki PDF. Mimo wysokiej natywnej rozdzielczości PocketBook Touch HD 2 radzi sobie z nimi bardzo dobrze. Tradycyjnie sprawdziłem obsługę obszernych PDF-ów, korzystając z zeskanowanego własnoręcznie podręcznika do popularnego systemu RPG Dungeon and Dragons (edycji 3,5, aktualnej, 5 edycji jeszcze się nie dorobiłem, a czwartą wypieram). Cały plik ważący ponad 240 MB otwierał się bez większego problemu, a każda kolejna strona, mimo obecności grafiki, wczytywała się bardzo szybko. Dla miłośników “papierowych” RPG sprawdzi się więc świetnie jako drugi podręcznik na sesji.
Skoro mowa o szybkości warto wspomnieć o tym iż urządzenie uruchamia się w około 11 sekund, co nie jest może najlepszym możliwym wynikiem, ale w tym przypadku ma bardzo konkretną przyczynę. Otóż PockeBook Touch HD 2 nie wchodzi w stan głębszego uśpienia (jak np. Kindle), ale rzeczywiście się wyłącza. Tym samym wznowienie działania trwa dłużej, ale też czytnik jest w stanie dłużej zachować naładowaną baterię kiedy nie jest używany.
Bateria – wytrwała
No właśnie, bateria. Ta ma pojemność 1500 mAh, co w smartfonie zostałoby uznane za żart, ale w czytniku jest wartością co najmniej dobrą. Sprawdziłem więc, jak długo czytnik wytrzymuje na baterii. W trakcie trzech tygodni nie udało mi się Touch HD 2 rozładować. A gdy się rozstawaliśmy bateria była jeszcze w 35 proc. naładowana.
PocketBook Touch HD 2 to godny następca modelu Touch HD. Różnice wprawdzie nie są wielkie, ale jeśli podobał wam się poprzedni model, to ten także was zainteresuje. Moim zdaniem jednak posiadacze pierwszej wersji nie mają powodu do “przesiadki”. Ekran, podstawa każdego dobrego czytnika, to ta sama konstrukcja E-Ink Carta o rozdzielczości 1080×1448. Skutkuje to bardzo wygodnym czytaniem, bez postrzępionego tekstu. Kształt, UI oraz cała nawigacja są takie same.
Jeśli jednak chcecie kupić swój pierwszy czytnik lub planujecie wysłać na emeryturę stare urządzenie (ja np. wciąż mam w domu Kindle 5 Classic, który już prosi o wymianę), to warto wziąć pod uwagę właśnie Touch HD 2. Czytnik odwdzięczy się długim działaniem na baterii, wygodą i akceptacją dla wielu formatów elektronicznych książek.