O nowym urządzeniu wiadomo już kilka rzeczy. Po pierwsze możemy być pewni, że Balck Shark będzie korzystać z procesora Qualcomm Snapdragon 845. Wydajny, ośmiordzeniowy SoC amerykańskiego koncernu jest bowiem najsilniejszym obecnie procesorem ARM stosowanym w środowisku Android. A z plakatu zapowiadającego urządzenia jasno wynika, że użyty zostanie procesor właśnie tego producenta. Reszta specyfikacji pozostaje wprawdzie niewiadomą, ale chińskie przecieki mówią o 6GB lub 8GB RAM oraz o ekranie 120 Hz.
Co ciekawe, niemal na pewno urządzenie pojawi się pod marką Black Shark, a nie Xiaomi. Logo producenta nie widnieje bowiem w żadnym miejscu. Trzeba przyznać, że to może, ale wcale nie musi być dobry ruch. Z jednej strony marka Xiaomi nadal brzmi nieco dziwnie dla Europejczyków czy Amerykanów, ale z drugiej, zdobyła sobie już niezłą popularność i rozpoznawalność w świecie szeroko rozumianego Zachodu. Poza tym dwuczłonowa nazwa sprawdza się być może w językach Dalekiego Wschodu, ale w naszej części globu dominują jednak, z pewnymi wyjątkami, marki o krótkich nazwach.
Czy smartfon (bo podejrzewamy iż będzie to właśnie smartfon, a nie np. tablet) dla graczy to coś, co ma szansę na rynkowy sukces? Wielu recenzentów było zachwyconych Razer Phonem ale póki co telefon firmy znanej z akcesoriów dla graczy świata nie podbił. Może czarnemu rekinowi się uda? Zobaczymy już niedługo czym zaskoczy nas Xiaomi. | CHIP