Programiści tworzący cheaty do “PUBG” zarabiali też za pomocą złośliwego oprogramowania, które rozpowszechniano wraz ze wspomnianymi modyfikacjami. Co jest dość sprytne biorąc pod uwagę, że osoby oszukujące w grach nie podejrzewają, że darmowy wspomagacz może być tak naprawdę koniem trojańskim. Oskarżonym grozi łączna kara o równowartości 17 milionów złotych.
Producent rozwija też narzędzia, które pozwolą łatwiej wykrywać oszustów. “PUBG” doczeka się rozwiązań, które znamy z “Counter Strike: Global Offensive”. Gracze będą mogli oglądać powtórki zgłoszone przez innych i oceniać czy dana osoba oszukiwała. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi. Gracze już od dłuższego czasu czekają chociażby na wprowadzenie osobnych serwerów dla Chin i reszty świata, aby uniknąć dużych opóźnień w grze. | CHIP