Chiński satelita poleciał w kosmos z trudną misją

Chińska agencja kosmiczna wystrzeliła rakietę Chang Zheng-4C (Długi Marsz 4C), na jej pokładzie znajduje się satelita telekomunikacyjny Queqiao. Ma on jednak inny cel, niż większość satelitów telekomunikacyjnych. Nie trafi bowiem na orbitę wokółziemską, lecz docelowo ma dotrzeć do punktu libracyjnego L2 Ziemi i Księżyca. Punkt libracyjny to miejsce w przestrzeni w układzie dwóch ciał związanych grawitacją, w którym trzecie ciało o niewielkiej masie (czyli chiński satelita) może pozostawać w spoczynku względem większych obiektów.
Księżyc
Księżyc

Punkty libracyjne układu Ziemia-Księżyc
Punkty libracyjne układu Ziemia – Księżyc; chiński satelita trafi do punktu L2, za ciemną stroną Srebrnego Globu (graf. David A. King / LPI-JSC Center for Lunar Science and Exploration)

Wybór takiej lokalizacji docelowej dla wystrzelonego satelity nie jest przypadkowy. Chodzi o zapewnienie łączności z przyszłym automatycznym modułem (robotem), który Chińczycy chcą umieścić po ciemnej stronie Księżyca. Mimo że ludzkość – dzięki Amerykanom – lądowała już na Srebrnym Globie, nigdy dotychczas nie wysłaliśmy z miękkim lądowaniem ani człowieka, ani maszyny – na drugą, niewidoczną z Ziemi stronę naszego naturalnego satelity.

Choć Chiny nie transmitowały publicznie startu rakiety wynoszącej satelitę Queqiao, to informację o udanym przebiegu misji opublikowała chińska rządowa agencja informacyjna Xinhua. Satelita oddzielił się od rakiety nośnej około 25 minut od startu i kontynuuje podróż do punktu L2. Ma osiągnąć cel po 8 dniach podróży. Następnie Chińczycy będą przez pół roku testowali 425-kilogramowego satelitę, aby upewnić się, że spełni on dobrze rolę przekaźnika telekomunikacyjnego.

Problem z lądowaniem czegokolwiek po ciemnej stronie Księżyca polega na tym, że z Ziemi nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z takim obiektem. Dlatego właśnie misja Queqiao jest kluczowa dla dalszego powodzenia ambitnych planów Chin dotyczących dotarcia robota na niewidoczną stronę Srebrnego Globu. Robot po wylądowaniu będzie mógł odbierać polecenia i wysyłać dane z Księżyca właśnie za pośrednictwem umieszczonego w punkcie libracyjnym L2 satelity telekomunikacyjnego. Satelita ten będzie wykorzystywał do łączności pasmo S (mikrofalowe o częstotliwości od 2 do 4 GHz) i pasmo X (mikrofalowe o częstotliwości od 8 do 12,5 GHz).

Agencja Xinhua podała również, że wystrzelony satelita oprócz funkcji telekomunikacyjnych został wyposażony w dwa instrumenty badawcze. Pierwszym jest holenderska antena radiowa, która ma badać częstotliwości blokowane przez ziemską atmosferę, natomiast drugi przyrząd to laserowy reflektor do bardzo dokładnych pomiarów odległości pomiędzy Ziemią a samym satelitą. | CHIP