– Wróciliśmy do danych, których wtedy nie rozumieliśmy. Gdy przyjrzeliśmy się im dokładniej, okazało się, że były tym, czego można się spodziewać po przeleceniu przez obłok pary wodnej – wyjaśnia emerytowana uczona.
Kiedy sonda Galileo przelatywała nad księżycem gazowej planety, czujniki wykryły zmiany w polu magnetycznym i wzrost gęstości plazmy lub gazu. Na podstawie tych danych udało się stworzyć komputerową symulację przedstawiającą parę wodą, która wydobywa się z gejzera. Oczywiście obecność wody w kosmosie zawsze uruchamia nowe spekulacje na temat nieznanego życia, bądź warunków dla jego istnienia.