Jeśli chodzi i skaner linii papilarnych, umieszczono go na tylnym panelu, tuż pod podwójnym aparatem (20 MP + 16 MP) i diodą LED. Dolna krawędź zdradza obecność portu USB typu C oraz gniazda jack 3.5 mm.
Amazon potwierdził większość ze specyfikacji, która wcześniej wyciekła do sieci. OnePlus 6 będzie działał pod kontrolą Snapdragona 845 oraz 6 lub 8 GB RAM-u. W zależności od modelu użytkownik otrzyma 64 lub 128 GB przestrzeni na dane. Według danych z oficjalnego Twittera OnePlusa smartfon będzie wodoodporny, ale nie wiadomo jeszcze czy oznacza to, że będzie jedynie odporny na zachlapania, czy też będzie można zanurzyć go na kilkadziesiąt minut w wodzie. Dość słabo prezentuje się natomiast bateria – to zaledwie 3300 mAh, co przy tak dużym ekranie może się okazać niewystarczające do przepracowania całego dnia. Chyba, że OnePlus zadbał o mocną optymalizację swojego oprogramowania i podzespołów.
A co z możliwościami fotograficznymi OnePlusa? Póki co firma na swojej stronie uruchomiła tzw. test na ślepo, w którym internauci wśród zdjęć wykonanych Galaxy S9+, Pixelem 2, iPhonem X i OnePlus 6 mogą wskazać to, które ich zdaniem wygląda najlepiej. Ponieważ jest to konkurs, wyniki będą podane później, więc ciężko stwierdzić, który przykład to efekt chińskiego smartfonu.
Jeśli chodzi o cenę urządzenia to na niemieckim Amazonie podano dwie kwoty: 519 euro za wersję z 6/64 GB (około 2200 zł) i 569 euro (około 2460 zł) za wersję z 8/128 GB. Oficjalna premiera odbędzie się już 16 maja. | CHIP