Google właśnie rozpoczęło publiczne testy beta nowej wersji swojego oprogramowania. Możemy zapomnieć o wszelkich elementach interaktywnych w reCAPTCHY. Sztuczna inteligencja będzie teraz analizowała w czasie rzeczywistym zachowanie internauty, czyli ruch kursora, kliknięcia, kolejność korzystania z hiperłączy czy szybkość i sposób wprowadzania danych z klawiatury, po to, by samodzielnie ocenić, czy ma do czynienia z botem, który działa szybko i nieomylnie czy człowiekiem, którego czas reakcji jest znacznie wolniejszy. Developerzy i programiści mogą już testować nową wersję zabezpieczeń rejestrując swoje domeny do testów. Nie wiadomo kiedy zadebiutuje finalna wersja oprogramowania.
reCAPTCHA jest projektem, który wywodzi się z CAPTCHA (Completely Automated Public Turing test to tell Computers and Humans Apart), techniki stosowanej jako zabezpieczenie przed spamem i automatycznie zakładanymi kontami na stronach internetowych. W 2007 roku kilkoro studentów informatyki z Uniwersytetu w Pittsburgu wpadło na pomysł, jak wykorzystać irytujące internautów narzędzie do czegoś bardziej pożytecznego. Zamiast prosić użytkowników o kopiowanie losowych ciągów znaków, kazano im rozszyfrowywać słowa zeskanowane z książek i gazet, które dla maszyn digitalizujących okazały się zbyt nieczytelne. Tym samym internauci przyczyniali się do procesu rozwoju cyfryzacji tradycyjnych książek. Od 2009 roku narzędzie należy do Google, który wykorzystuje je również do nauki rozpoznawania obrazów swojej sztucznej inteligencji. | CHIP