Sprawa dotyczy wykorzystania danych użytkowników przeglądarki Safari w systemie iOS. Google pomiędzy 2011 a 2012 rokiem pozyskiwało dane na temat użytkowników przeglądarki pomimo ustawionych odpowiednich opcji prywatności. Podczas poniedziałkowego przesłuchania, przedstawiciel Google Tom Price chciał oddalenia oskarżeń ze względu na brak możliwości weryfikacji kto faktycznie był pokrzywdzony w tamtym czasie.
Google twierdzi ponadto, że dba o bezpieczeństwo swoich użytkowników. Koncern wskazuje, że opisane wydarzenia miały miejsce 6 lat temu i że szybko naprawił kontrowersyjny mechanizm. Wcześniej w 2013 roku Google na mocy ugody zapłaciło w procesie dotyczącym tej samej sprawy w Stanach Zjednoczonych 17 milionów dolarów (61 milionów złotych) i 22,5 miliona dolarów (81,5 miliona złotych) kary za nielegalne działania. | CHIP