— Z powodu działań Grzegorza usunęliśmy wszystkie gry i DLC opracowane przez Acram z naszego sklepu i nie będziemy już z nim współpracować. Manipulowanie recenzjami jest niezgodne z polityką Steama i jest to coś, co traktujemy bardzo poważnie — możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu Valve.
Grzegorz Kubas, szef studia, stworzył sześć fikcyjnych kont, a następnie za ich pomocą kupił własne gry tylko po to, by móc o nich napisać pozytywne recenzje. Jak wynika z oświadczenia Kubasa, była to spontaniczna akcja wywołana frustracją na widok kilku “złych, niesprawiedliwych recenzji”.
— Macie rację. Jestem winny. To był głupi pomysł, nie coś co planowałem z rozmysłem. To moje indywidualne, złe zachowanie, a nie zespołu, więc jestem jedyną osobą, którą należy za to winić. Dostałem nauczkę na resztę życia – możemy przeczytać na forum Reddit. — Chciałbym dodać, że fałszywe recenzje nie pojawiły się nigdzie indziej, ani na AppStorze, ani w Google Play czy Amazonie. Każda recenzja tam opublikowana jest prawdziwa i w większości pozytywna. Nigdy też nie płaciliśmy za pozytywne opinie. Fałszywych jest tylko sześć recenzji na Steamie, wykonanych w amatorski sposób, z tego samego komputera o takim samym IP, przy użyciu tej samej metody płatności. (…) Proszę, wińcie mnie. Nie developerów — apeluje Kubas.
Jednocześnie szef studia napisał odwołanie do Valve, ale trudno oczekiwać, by firma znana ze swoich restrykcji zrobiła tym razem wyjątek. | CHIP