Twórcy aplikacji Drupe zostali powiadomieni o problemie i skonfigurowali już właściwie chmurę AWS. Jednocześnie zaznaczyli, że skala błędu była mniejsza, ich zdaniem, tylko niewielka część użytkowników była narażona na wyciek prywatnych danych.
— Odsuwając na bok kwestię, ile faktycznie było wspomnianych zapisów, twórcy aplikacji wykazali się dużą nieodpowiedzialnością, nie zabezpieczając odpowiednio danych swoich użytkowników – komentuje Mariusz Osiński, inżynier techniczny z firmy Marken. — Pamiętajmy, że kiedy dajemy aplikacji dostęp do naszych danych, równocześnie są one w zasięgu właściciela tej aplikacji. Przypadek dialera Drupe pokazuje, że niektóre firmy nie wiedzą, jak odpowiednio takie informacje chronić – podkreśla ekspert przedsiębiorstwa współpracującego z Bitdefenderem.
Komunikator zniknął na pewien czas ze sklepu Google Play, ale teraz można go ponownie pobrać. Jest także dostępny w wersji na system iOS. Nie wiadomo, czy problem z niezabezpieczonym magazynem danych dotyczył wariantu usługi dla platformy Apple. To kolejny przypadek związany z niepoprawnie skonfigurowanymi prawami dostępu w chmurze Amazonu. W marcu podobne problemy dotknęły klientów sieci Walmart. | CHIP