Już poprzednie smartfony LG robiły dobre zdjęcia. Teraz producent na tym właśnie aspekcie chce skupić się, promując model V40. Pytanie tylko, po co w telefonie (poza wyróżnieniem się na rynku) aż tyle modułów fotograficznych? Według serwisu Android Police, 3 znajdą się z tyłu, a 2 z przodu urządzenia. O ile bez najmniejszego problemu możemy znaleźć zastosowanie dla podwójnych aparatów, o tyle potrójny może budzić wątpliwości. Choć w tę stronę poszło już Huawei w P20 Pro, a według nieoficjalnych informacji podobne rozwiązanie planuje też Samsung w Galaxy S10+. Niewykluczone, że w LG będzie to właściwie typowa konfiguracja głównego aparatu plus kamera pomocnicza do uzyskiwania efektu bokeh, a trzecie “oko” zapewni zoom optyczny.
LG V40 niemal na pewno dostanie wydajny SoC Snapdragon 845. Pamięci RAM należy spodziewać się na poziomie 6 GB. Na obudowie telefonu znajdzie się dodatkowy przycisk do wywoływania asystenta obsługi głosowej Google. Niemal pewny jest także ekran z modnym ostatnio tzw. notchem.
W obecnej sytuacji, kiedy niemal wszystkie flagowce największych producentów korzystają z tego samego procesora, trudno jest zaimponować specyfikacją techniczną. Być może potrójny główny aparat rzeczywiście wyróżni to urządzenie (w sumie, razem z 2 przednimi, modułów foto będzie 5). Waszym zdaniem, LG V40 zdobędzie popularność? | CHIP