– Kiedy pozwoliliśmy jej grać w tę grę, nie mieliśmy pojęcia, że może się tak uzależnić. Teraz trafiła na terapię odwykową, ponieważ zaczęła się zachowywać jak narkoman na głodzie, była podenerwowana i zamknięta w sobie – opowiada dziennikowi “The Mirror” matka dziewczynki.
Kobieta dodaje, że córka czasem w trakcie gry zapominała nawet o skorzystaniu z toalety. 9-latką teraz zajmuje się specjalista od uzależnień, Steve Pope, który zaznacza, że podobnych przypadków jest wiele. Oczywiście, jak wiadomo, uzależnić się można od wszystkiego, gry raczej nie są specjalnym “narkotykiem”. A w tym przypadku większym problemem niż obiekt uzależnienia było najwyraźniej zaniedbanie rodziców, którzy zbyt długo nie wiedzieli, jak ich dziecko spędza czas. Zdaniem części specjalistów, na wczesnym etapie dojrzewania dzieci powinny korzystać z urządzeń komputerowych mało albo w ogóle.