Pierwsza teoria zakłada, że S-Pen otrzyma mikrofon oraz głośnik, więc będzie mógł być wykorzystywany jako zestaw głośnomówiący. Trudno wyobrazić sobie by rozmawianie przez stylus miało być wygodniejsze od rozmawiania przez smartfon, chyba, że konstrukcja piórka kryje w sobie więcej niespodzianek. Druga teoria z kolei, znacznie bardziej praktyczna, mówi o tym, że końcówka rysika ma pozwalać na pisanie po normalnym papierze. Takie notatki byłyby również od razu zapisywane w formie cyfrowej. Miałoby to sens w przypadku tworzenia projektów zajmujących większą powierzchnię niż ekran smartfonu. Pamiętajmy jednak, że to wszystko tylko domysły, które wcale nie muszą się potwierdzić.
Warto przypomnieć, że na początku do roku do sieci wyciekł patent związany z dodatkowymi możliwościami S-Pena. Jeżeli Samsung wcieliłby ten projekt w życie to rysik byłby w stanie wspierać różne komendy związane z gestami takimi jak wciskanie, pstrykanie, trzykrotne stuknięcie, wielokrotny nacisk.
Jeśli chodzi o sam smartfon, to widzieliśmy już jego rendery, a także inny patent związany z powiększanym programowo klawiszem Home skrywającym czytnik linii papilarnych. Premiera Galaxy Note 9 planowana jest na sierpień tego roku. | CHIP