Kolejnym istotnym elementem Polski Cyfrowej ma być tzw. publiczna aplikacja mobilna, czyli coś w rodzaju cyfrowego portfela danych i dokumentów konkretnej osoby. W aplikacji obywatel mógłby przechowywać cyfrowy odpowiednik dowodu osobistego, prawa jazdy i innych ważnych dokumentów. Sam pomysł z aplikacją nie byłby zły, gdyby np. służyła ona jako dodatkowy token uwierzytelniający (tzw. dwuskładnikowe logowanie) obywatela, który – jak już wiemy z powyższego pomysłu – ma się logować do wszelkich publicznych usług jednym identyfikatorem i hasłem. Niestety minister Zagórski nie zdradził, czy taka możliwość jest w ogóle przewidywana. Sama publiczna aplikacja mobilna ma być bezpłatna, a korzystanie z niej – dobrowolne. Nowy system cyfrowej identyfikacji ma być gotowy do 2020 roku.
Dowiadując się o nowym systemie uwierzytelniania dla obywateli nieodmiennie przypomina nam się nieudany projekt PESEL2, który również miał gwarantować przedsiębiorcom i obywatelom łatwiejsze logowanie się do usług administracji publicznej online. Nic z tego nie wyszło.