Pas dla smartfonowych zombie jak ścieżka rowerowa

Szefowie jednego z centrów handlowych w Xi’an postanowili przygotować specjalne ścieżki dla użytkowników telefonów komórkowych. Pomalowana i oznakowana trasa jest dość krótka, ma zaledwie 100 metrów. Celem eksperymentu jest przede wszystkim zwrócenie uwagi na to, jak wiele czasu ludzie spędzają wpatrzeni w smartfony. Na chodniku namalowano apele takie jak: proszę, nie patrz w dół przez resztę swojego życia – jednak paradoksalnie odcinek stał się czymś w rodzaju atrakcji turystycznej. Wiele osób przystaje na chodniku, żeby zrobić sobie zdjęcie.
xi'an
xi'an

Xi’an, gdzie powstała ścieżka, to stolica prowincji Shaanxi. Miasto założono ponad 3 tysiące lat temu, jest jednym z najważniejszych historycznych chińskich ośrodków: tam startował Jedwabny Szlak – kanał handlowy łączący Chiny z Europą od III wieku p.n.e. do XVII wieku n.e.

Ścieżka cieszy się sporym zainteresowaniem (fot. Ecns)

Ścieżki dla pieszych wpatrzonych w smartfony pojawiły się wcześniej w innych chińskich miastach. Tymczasem w Honolulu za używanie smartfonu w trakcie przechodzenia przez ulicę można dostać mandat. W Holandii z kolei przy krawędzi chodników na przejściach dla pieszych zamontowano LED-owe światła, które pełnią rolę sygnalizacji dla osób niepatrzących przed siebie tylko w dół.

Piesi przyklejeni do smartfonów są w Chinach na tyle powszechnym widokiem, że doczekali się nazwy, mówi się o nich: “plemię z głową w dół”. W Polsce można spotkać określenia: “zombie” lub “pokolenie pochylonych karków”.  W swoim wirtualnym środowisku członkowie plemienia (czyli my…) oglądają filmy, przeprowadzają transakcje, czytają wiadomości – potykając się o dziury, wpadając na uliczne lampy i pieszych. Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje problem jako “distracted walking” i uważa, że to przyczyna wzrostu liczby zgonów w wypadkach drogowych. | CHIP