Interesujący jest również najczęstszy kierunek, z którego przeprowadzane są ataki na Polskie komputery. Zapewne pomyśleliście “Rosja”. Tymczasem to Singapur. To właśnie komputery i serwery z singapurskim IP były najczęściej źródłem złośliwego oprogramowania.
Najpopularniejszym szkodnikiem w ubiegłym miesiącu okazał się skrypt coinhive umożliwiający kopanie kryptowalut za pośrednictwem przeglądarki internetowej uruchomionej na komputerze ofiary. Coinhive jest najpowszechniejszym typem złośliwego oprogramowania na świecie z udziałem na poziomie 23%. W Polsce udział ten jest jeszcze wyższy i sięga blisko 26 proc. O masowej epidemii Coinhive’a na świecie pisaliśmy już w ubiegłym roku. Jak widać, mimo apeli, kampanii uświadamiających, obecności oprogramowania ochronnego i całego szeregu działań zaradczych – szkodnik ma się dobrze. Tak trudno nam się zabezpieczyć? | CHIP.