Sercem telefonu jest ośmiordzeniowy Snapdragon 636 – składający się z rdzeni Kryo 260 i uzbrojony w układ graficzny Adreno 509. To wyraźny postęp względem poprzednika, czyli (tu sprawdzisz parametry i cenę), wyposażonego w Snapdragona 626. Do tego wewnątrz znajduje się 4 GB pamięci RAM oraz, do wyboru, 32 lub 64 GB pamięci na dane.
Motorola nie bierze udziału w szaleńczym wyścigu o to, kto pierwszy zbuduje telefon bez ramek. Nowy model ma 6-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2160 otoczony cienkimi ramkami bocznymi, ale nad nim i pod nim znajduje się dość normalnych rozmiarów przestrzeń dla mikrofonów (dół) oraz głośnika i aparatu (góra).
Producent musiał sobie jakoś poradzić z umieszczeniem czytnika linii papilarnych. Z racji obsługi Moto mods tył urządzenia nie nadawał się na jego lokalizację. Ramki z przodu są zbyt wąskie, stąd obecność czytnika na lewej krawędzi urządzenia.
Główny aparat to zestaw dwóch sensorów: 12-megapikselowego o jasności f/1.7 i pomagającego uzyskiwać szybszy focus oraz efekt bokeh 5-megapikselowego. Z przodu natomiast pojawił się pojedynczy moduł 8 MPix.
Względem poprzednika zmiany są znaczące. Należą do nich nie tylko już wymienione różnice w konstrukcji, ale też brak gniazda audio. W zestawie wprawdzie znajduje się adapter, ale niestety Motorola podążyła za tym coraz bardziej popularnym trendem.
Moto Z3 Play ukaże się oczywiście z Androidem 8.0 Oreo, lekko zmodyfikowanym przez Motorolę. Niestety nie znamy jeszcze cny urządzenia na polskim rynku. W USA za zestaw z Battery Mod zapłacimy 499 dolarów co przekłada się na około 1800 złotych netto. | CHIP