Samsung zapłaci 400 mln dolarów za naruszenie patentów

Zdaniem uniwersytetu KAIST Samsung lekceważył badania dotyczące technologii FinFET, twierdząc, że będzie to tylko chwilowa moda, a nie proces, który zrewolucjonizuje przemysł procesorów mobilnych. Wszystko się zmieniło, gdy rywal Samsunga, Intel, zaczął licencjonować wynalazek i zastosował go w własnych procesorach. Koreański producent zmienił zdanie i także rozpoczął produkcję procesorów opartych na technologii FinFET, jednak nie uiścił żadnej opłaty licencyjnej.
finfet
finfet

Podczas procesu Samsung powiedział, że współpracował z Uiwersytetem nad rozwojem FinFET i jego zdaniem nie doszło tu do naruszenia własności intelektualnej. Zakwestionował również ważność samego patentu.

Najnowsze SoC Samsunga produkowane są w 10-nanometrowym procesie technologicznym FinFET (fot. YouTube)

Sąd przychylił się jednak do wniosku KAIST i uznał, że Samsung jest winny Uniwersytetowi 400 milionów dolarów. Ława przysięgłych orzekła, że koreański producent świadomie naruszył prawo patentowe. Wyrok sądu jest i tak łaskawy ponieważ zgodnie z prawem w tym przypadku odszkodowanie mogłoby wynosić trzykrotność żądanej przez KAIST kwoty. Oprócz Samsunga ten sam patent naruszyły też firmy Qualcomm i GlobalFoundries, jednak te ostatnie firmy zdołały uniknąć nakazu zapłaty odszkodowania. Samsung jest rozczarowany wynikiem sądu i niewykluczone, że będzie się od niego odwoływał.

Jest to kolejna przegrana sprawa Samsunga. W ubiegłym miesiącu pisaliśmy o zakończeniu sporu toczonego z Apple o trzy patenty związane z wyglądem urządzeń mobilnych. Sąd uznał winę koreańskiego koncernu i kazał mu zapłacić prawie 2 miliardy złotych na rzecz konkurenta. | CHIP