Teraz Nintendo przygotowało klip reklamowy mówiący o tym, jak przyjemnie gra się ze znajomymi posiadaczami konsoli Xbox One w “Minecrafta” – tytuł, który jest również dostępny na PS4. Dwie duże marki nie widzą problemu we współpracy, pomimo że konkurują ze sobą.
Technicznie nie ma tu przeszkód. Dlaczego zatem Sony nie spełnia próśb fanów? Firmie to się zwyczajnie nie opłaca. Z danych z maja wynika, że PS4 ma na świecie 78 milionów użytkowników. 37 milionów korzysta z Xboxa One, a 16 milionów gra na Nintendo Switch. Statystycznie najbardziej prawdopodobne jest, że w grupie twoich przyjaciół więcej będzie właścicieli PS4. A co za tym idzie, prędzej pojedynczy gracz mający Xboxa przesiądzie się na PS4 niż wszyscy członkowie grupy zmienią urządzenia.
.@PlayStation, fix this.
Not allowing me to sign-in to Fortnite Switch with my Epic account because it's linked to PS4 is tone deaf and points more to fear than market dominance.
It does the opposite of what you want — it makes me think about moving to Xbox for Fortnite. pic.twitter.com/D9xqv9aWdF
— Greg Miller (@GameOverGreggy) June 12, 2018
Czy jednak cross-play będzie czynnikiem, który w przyszłości istotnie wpłynie na sprzedaż – i kto najbardziej na tym skorzysta? Biorąc pod uwagę jak niewiele jest gier, które mają podobną funkcję, na razie trudno mówić o tym inaczej niż o drobnym bonusie dla fanów konkretnego tytułu. O wyborze danej platformy decydują dziś przede wszystkim gry na wyłączność, niedostępne u konkurentów. Ten trend może się jednak wkrótce zmienić z powodu rosnącej popularności gier mobilnych i smartfonów dla graczy – typu: Razer Phone czy Nubia Red Magic. | CHIP