Nasze testy projektora Epson EH-TW5400 dobiegają końca, przyszedł więc czas na małe podsumowanie. Projektor podłączaliśmy do szeregu urządzeń między innymi do laptopa, komputera PC, dekodera DVB-T czy też dekodera telewizji satelitarnej. Testy odbywały się zarówno w budynku jak i na powietrzu, w każdych warunkach jakość wyświetlanego obrazu była bardzo dobra. Na dworze, co zrozumiałe, nie przeszkadzała też głośna praca urządzenia, która w budynku w trybie normalnym bardzo dawała się we znaki podczas seansów, gdy sytuacja wymagała maksymalnej jasności lampy (tryb normalny).
Sprawa pilota
Jak wspominałem we wcześniejszej relacji, z oryginalnego pilota można zrobić praktycznie wszystko, ale jego niewielki rozmiar przeszkadza w trafieniu w odpowiedni przycisk. Sugerowałem podświetlenie, sam doraźnie rozwiązałem ten problem przez sterowanie projektorem za pomocą mojego telefonu. Pomogła mi w tym aplikacja Pilot Mi. Sparowałem projektor ze smartfonem Xiaomi i tak mam podświetlany pilot, lecz znowu telefon jest za szeroki i niewygodnie trzyma się go w ręku. Ale nie można mieć przecież wszystkiego.
Korekcja obrazu
Bardzo ważne jest oczywiście optymalne ustawienie projektora, aby wyświetlany obraz był jak najlepszej jakości, czasami jednak nie jest to możliwe i właśnie w takich przypadkach przychodzi nam z pomocą cyfrowa korekcja obrazu. W testowanym projektorze mamy korekcję trapezową manualną (poziomą i pionową). Umożliwia ona przywrócenie zniekształconemu obrazowi kształtu najbardziej zbliżonego do prostokąta. Dzieje się to przy użyciu specjalnego algorytmu korygującego. Działanie algorytmu polega na rozciągnięciu zbyt krótkiej krawędzi ekranu i kompresowaniu zbyt długiej poprzez usuwanie i kopiowanie pojedynczych pikseli. Zniwelowanie zniekształcenia wpływa jednak na jakość obrazu szczególnie przy krawędziach. Aby bardzo precyzyjnie wyświetlać obraz, przydatna może okazać się funkcją Quick Corner. Dzięki niej każdy z kątów można ustawić osobno.
Projektor kontra telewizor
Ja w telewizji oglądam tylko sport. Projektor zdał więc u mnie egzamin na ocenę celującą, lepiej niż wysłużona plazma. Zacząłem teraz oglądać w domu także filmy, czego wcześniej nie robiłem zbyt często, gdyż wolałem iść do kina. Projektor stworzył mi małe kino studyjne. Oczywiście w dzień jest trochę kłopotu, trzeba przysłonić zasłony lub rolety, ale wielkość obrazu oraz jakość wynagradzają wysiłek. Jeśli zaś u kogoś telewizor gra 24 godziny na dobę, projektor będzie słabym rozwiązaniem.
Tu przeczytacie test Karola Kulasa analizującego zalety i wady projektora w porównaniu z telewizorem.
Łyżka dziegciu w beczce miodu
Żeby nie być stronniczym, trzeba wspomnieć o wadach. Oprócz głośnej pracy w trybie normalnym, zabrakło mi w projektorze kilku rzeczy, takich jak funkcja lens shift (korekta geometrii obrazu przez pochylenie obiektywu) czy możliwość podłączenia do sieci bezprzewodowej. Ale jak to mówią, nie ma róży bez kolców.
Komentarz CHIP-a
Głośność układu chłodzącego projektor może być problemem, szczególnie jeśli zechcemy oglądać obraz w dzień, kiedy warunki oświetleniowe nie są najlepsze. To jeden z głównych argumentów za tym, by projektor wykorzystywać raczej jako uzupełnienie a nie zastępstwo telewizora. Wieczorem czy w nocy łatwiej uzyskamy satysfakcjonującą jasność obrazu nawet w trybie ekonomicznym, gdzie jasność a przez to i głośność projektora może być mniejsza.
Kolejnym ważnym aspektem w kontekście jakości obrazu jest odpowiednie ustawienie projektora względem płaszczyzny ekranu. Oczywiście idealnie będzie, jeśli zdołamy umieścić projektor dokładnie po środku i prostopadle do ekranu. Czasem jednak nie mamy takiej możliwości i wtedy funkcje w rodzaju cyfrowej korekcji trapezowej mogą okazać się pomocne. Pamiętajmy jednak, że korekcja ta ze swojej zasady zawsze odbywa się kosztem jakości obrazu (zwłaszcza przy krawędziach). Wspomniana przez konkursowy zespół “Armii Krajowej” funkcja lens shift działa na innej zasadzie i pozwala fizycznie przemieścić wyświetlany obraz bez fizycznego przesuwania projektora. Zaletą tej technologii jest brak zniekształceń obrazu na krawędziach, a do wad zaliczyć można dość mocno ograniczony zakres takiej regulacji oraz fakt, iż jest ona dostępna niemal wyłącznie w drogich projektorach. Tak czy inaczej zawsze najlepszym sposobem jest możliwie precyzyjne ustawienie projektora – doradza szef laboratorium testowego w CHIP-ie, Jarosław Cichoszewski.