Sami naukowcy mają wątpliwości, czy ich urządzenie powinno się nazywać “komputerem” ponieważ nie jest ono w stanie przechowywać danych – te znikają z niego od razu po wyłączeniu. Jakby nie patrzeć ma ono jednak pełnoprawny procesor oparty na architekturze ARM Cortex-M0+ oraz bezprzewodowy system łączności, dzięki któremu wysyła dane za pomocą światła.
Jakie zadania jest w stanie wykonać takie maleństwo? Jego rolą jest monitorowanie zmian w temperaturze niewielkich fragmentów ciała ludzkiego, rzędu grupy komórek, z dokładnością do 0,1 oC. Zdaniem naukowców nowotworowe komórki są nieznacznie cieplejsze od zdrowej tkanki, ale do tej pory brakowało im narzędzi, które mogłyby potwierdzić tę hipotezę. Jeżeli komputer uwierzytelni tę teorię, będzie można wykorzystać go do analizowania skuteczności leczenia nowotworów. Zespół przewiduje również, że pomoże on w diagnozowaniu jaskry wewnątrz oka i monitorowaniu procesów biochemicznych. | CHIP