He Gang, szef działu smartfonów chińskiej firmy poinformował, że Kirin 980 pojawi się podczas targów IFA, czyli już we wrześniu (lub jeszcze w sierpniu, jeśli premiera odbędzie się pierwszego dnia imprezy). To oznacza, że do premiery nowego, topowego procesora chińskiej firmy pozostał ledwie nieco ponad miesiąc. Co wiemy o nowym SoC?
Nie jest tajemnicą, że nowy procesor jest produkowany w zakładach TSMC w procesie technologicznym 7 nm (podobnie jak Apple A12). Kirin 980 wykorzystywać będzie rdzenie Cortex A75 i, po raz pierwszy w historii chińskiego producenta, własny układ graficzny. To, że procesory HiSilicon Kirin nieco odstawały pod tym względem od konkurencyjnych Snapdragonów udało się ostatnio nieco zasypać technologią GPU Turbo. Nowy układ graficzny może więc być dostatecznie wydajny by konkurować z amerykańskimi SoC.
Kirin 980 jest też wyposażony w nowy układ NPU (Neural Processing Unit) o nazwie Cambrian. Odpowiada on za obliczenia związane z uczeniem maszynowym, odciążając tym samym główne rdzenie procesora. Według producenta tego NPU, firmy Cambricon Technologies, potrafi on wykonać 5 trylionów kalkulacji na 1 W energii.
Kirin 980 zobaczymy prawdopodobnie w modelach Huawei Mate 20 oraz przyszłych modelach serii P. Z pierwszych przecieków wynika, że wydajność nowego układu jest rzeczywiście niezmiernie wysoka. W AnTuTu Mate 20 Pro, wyposażony zapewne właśnie w Kirina 980 osiągnął aż 356 819 punktów. Ponieważ jest to wynik wyraźnie wyższy od tych uzyskiwanych przez najszybsze smartfony na rynku, podchodzimy do tego rezultatu, a raczej jego wiarygodności, mocno sceptycznie.
Według części doniesień, Huawei pracuje także nam SoC o nazwie Kirin 1020, który mam być dwukrotnie bardziej wydajny od aktualnego, flagowego SoC firmy, czyli Kirina 970. Ponieważ ma on być układem wykorzystującym łączność 5G, na jego premierę trzeba zaczekać aż producent dopracuje także moduł komunikacyjny | CHIP