Jak działa urządzenie? Wykorzystuje akcelerometr, który wykrywa, że telefon, wraz z przyczepionym do niego systemem przeciwupadkowym, porusza się w sposób, który świadczy o tym, że smartfon spada. Wówczas urządzenie wysuwa cztery elastyczne nóżki. Te elementy zabezpieczą każdą z krawędzi telefonu przed kontaktem z podłożem. Nóżki są na tyle elastyczne, by za pomocą sprężystości zredukować siłę upadku. W “stanie spoczynku” są schowane w krawędziach etui urządzenia.
Nie ma pewności, czy smartfonowa “poduszka” trafi do sprzedaży. Ale Philip Frenzel za swój gadżet dostał już nagrodę Niemieckiego Towarzystwa Mechatroniki. Student Uniwersytetu w Aalen planuje z kolegą, Peterem Mayerem, sfinansowanie projektu na Kickstarterze. Ich plan się powiedzie? Z jednej strony to bardo pożyteczny koncept. Z drugiej jednakże – masowe zastosowanie tego typu urządzeń mogłoby zaszkodzić sprzedaży nowych telefonów, nie mówiąc już o stratach serwisów urządzeń mobilnych. Kupilibyście “poduszkę” swojemu smartfonowi? | CHIP