W pierwszej kolejności użytkownik fotografuje fragment skóry, na którym widoczny też będzie inny element ciała np. paznokieć czy gałka oczna. Następnie smartfon rozpoznaje jedną z sześciu typów karnacji skóry, rany, przebarwienia lub hipopigmentację (niedobór melaniny).
Po określeniu tych danych aplikacja sprawdza aktualną lokalizację użytkownika, czas i pogodę – wszystko po to, by udzielić porad dotyczących ochrony skóry np. jakiego kremu z filtrem najlepiej użyć i jak długo można pozostać na słońcu bez ryzyka oparzenia. Urządzenie podpowie też by zakładać czapkę i okulary przeciwsłoneczne. Jeżeli oprogramowanie wykryje, że skóra użytkownika jest bardzo mocno narażona na działanie słońca, co zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu, może zalecić nawet pozostanie w domu przez 10 dni. Patent weźmie pod uwagę także wiek użytkownika. Da się również ustawić automatyczne powiadomienia, które mogą przypominać o zaleceniach.
Oczywiście takie porady nie są niczym odkrywczym, zwłaszcza dla pań, które nie mają problemu z identyfikacją swojej karnacji i dobraniem odpowiedniego filtru. Ale dla całej reszty użytkowników mogą okazać się pomocne, zwłaszcza latem, kiedy najczęściej dochodzi do oparzeń słonecznych. | CHIP
źródło: letsgoditial.org