Aby sprawdzić, jakie szanse powodzenia będzie mieć dany film, wystarczy załadować plik PDF ze scenariuszem do systemu. Po około pięciu minutach otrzymuje się dokładną analizę projektu – przewidywaną ocenę MPAA (amerykańskie stowarzyszenie studiów filmowych), emocje każdej postaci występującej w filmie, wybór grupy społecznej, której film powinien najbardziej się podobać oraz, co najważniejsze, szacowane przychody ze sprzedaży biletów do kin. Oprogramowanie jest również w stanie wykryć, czy w filmie zadbano o parytety płci sprawdzając, czy w scenariuszu występują co najmniej dwie postacie kobiecie, które prowadzą rozmowę nie dotyczącą mężczyzn. Może również zmierzyć, ile dialogów prowadzonych jest przez dwóch mężczyzn, ile przez dwie kobiety, a ile było rozmów damsko-męskich.
Cały proces jest możliwy dzięki uczeniu maszynowemu. Algorytm przeanalizował 6500 skryptów istniejących filmów i na podstawie ich sukcesów i porażek nauczył się dostrzegać wzorce, które mogą świadczyć o powodzeniu lub klapie danego przedsięwzięcia. Twórcy SI twierdzą, że ScriptBook wskazał 22 z 32 finansowych porażek Sony Pictures z lat 2015-2017. Gdyby wytwórnie filmowe zaczęły korzystać z pomocy ScriptBooka, mogłyby zaoszczędzić niemałą fortunę. Dystrybutorzy filmów mogą również korzystać z tego narzędzia:
— Gdy dystrybutor kupuje prawa do filmu bardzo ryzykuje. Decyzje są podejmowane często na podstawie przeczytania scenariusza i kierowania się intuicją. Chcemy to ryzyko zmniejszyć, dodając obiektywne parametry, które powiedzą im znacznie więcej. Decyzja powinna być poparta twardymi danymi. — tłumaczy Michiel Ruelens, analityk ScriptBooka.
Twórcy nie sądzą, że ich SI może zabić kreatywność. Ich zdaniem ScriptBook po prostu odrzuca filmy, które podążają ścieżką z góry skazaną na niepowodzenie. System wciąż nie jest perfekcyjny. Analizując “La La Land” ScriptBook wyliczył, że film może liczyć na przychód w wysokości 59 mln dolarów, podczas gdy tytuł zarobił ponad 100 milionów dolarów (SI prawdopodobnie nie wzięła pod uwagę mocy Oscara). Z algorytmu może skorzystać każde studio filmowe lub niezależny twórca. Pojedynczy raport kosztuje 5 tys. dolarów, co przy standardowym budżecie filmowym jest marginalnym wydatkiem.
ScriptBook to kolejny pomysł na wykorzystanie sztucznej inteligencji. Poza przemysłem rozrywkowym jest wykorzystywana m.in. w medycynie przy wykrywaniu nowotworów u ludzi czy chorób u pszczół. | CHIP