Whiskey Lake
Zacznijmy od pierwszych, które można określić jako ewolucję. Układy Whisky Lake zastąpią obecne na rynku od niemal roku układy Kaby Lake Refresh. Co nowego pojawi się w “jeziorze whiskey”?
Intel konsekwentnie trzyma się porównania, które wykorzystywał w przypadku procesorów Kaby Lake Refresh, czyli pokazujac różnicę między dzisiejszą konfiguracją a 5-letnim komputerem. Różnica jest oczywiście znacząca. “Niebiescy” podają między innymi niemal 2-krotny (x 1,8) wzrost wydajności w sieci, 12-krotnie szybszą sieć Wi-Fi, ogólną wydajność komputera wyższą 2-krotnie i ponad 10-krotnie lepsze odtwarzanie wideo.
Procesory Whisky Lake są domknięciem 8 generacji Intel Core. Spośród dotychczasowych, 8 generacja była chyba najsilniej rozłożona w czasie, jeśli chodzi o kolejne premiery. Pierwsze CPU 8gen korzystające jeszcze z architektury związanej z generacją 7, a więc Kaby Lake R, zobaczyliśmy po raz pierwszy podczas targów IFA rok temu. Teraz, także podczas berlińskiej imprezy, Intel pokazuje układy, które są następcami ubiegłorocznych modeli.
Czym więc są procesory Whisky Lake? To układy podobne do ubiegłorocznych Kaby Lake Refresh, a więc procesory przeznaczone dla mainstreamowych laptopów, w tym także lekkich i mocno mobilnych. Z kolei Amber Lake Y to ostatni element układanki zwanej generacją 8 procesorów Intel Core. Są to procesory niskonapięciowe do bardzo lekkich urządzeń, także tabletów i laptopów hybrydowych.
Na drugiej podstronie ciąg dalszy omówienia CPU Whiskey Lake, szczegóły Amber Lake i podsumowanie.
Zacznijmy od większych układów, czyli Whisky Lake U. Pod wieloma względami są one bardzo podobne do ubiegłorocznych procesorów Kaby Lake Refresh. 3 nowe modele: Core i7-8565U, Core i5-8265U oraz Core i3-8145U – są skierowane do 3 różnych segmentów cenowych. 2 pierwsze to układy 4-rdzeniowe i 8-wątkowe, podczas gdy i3-8145U pozostaje układem 2-rdzeniowym. Wszystkie 3 procesory wyposażono w technologię Hyper-threading, zatem są one w stanie przetwarzać 2 wątki, korzystając z pojedynczego rdzenia. Uwagę zwraca przede wszystkim wysoka częstotliwość pracy w trybie Turbo, która w najmocniejszym z nowych CPU sięga 4,6 GHz. Zachowano tę samą co przedtem pojemność pamięci cache, a więc 8 MB dla Core i7, 6 MB dla Core i5 oraz 4 MB dla Core i3. A równocześnie zapotrzebowanie na prąd nie wzrosło. Nowe procesory mają dokładnie takie samo TDP jak poprzednicy – 15 W. Co oznacza, że możemy spodziewać się jednostek podobnie lub nawet bardziej efektywnie zarządzających energią.
Whiskey Lake to także nowa platforma sprzętowa. Tu widać, że Intel postawił na łączność i to wszelkich możliwych rodzajów. Współpracujący z nowymi procesorami Platform Controller Hub nowej generacji to prawdziwy kombajn, jeśli chodzi o połączenia. Mamy gigabitowy moduł Wi-Fi, kontroler USB 3.0 oraz 3.1 generacji 2, szybką kartę LAN oraz (tu wisienki na torcie są aż dwie) wsparcie dla Thunderbolt 3 i dla Intel Optane Memory. Ponadto – 4-rdzeniowy układem audio dsp, który powinien poprawić jakość usług działających w oparciu o dźwięk, takich jak rozpoznawanie mowy czy wideokonferencje.
Już sama obecność gigabitowej karty Wi-Fi Intel Wireless-AC 160 MHz świadczy o nowoczesnym podejściu do budowy całego układu mającego skutecznie komunikować się ze światem. Mnie jednak najbardziej cieszy obecność łącza Thunderbolt 3. Jeśli urządzenia, które producenci komputerów stworzą w oparciu o technologię Intela, będą rzeczywiście wykorzystywały pełne możliwości tej platformy, czeka nas bardzo interesująca przyszłość, między innymi pełna zewnętrznych układów graficznych.
Jednocześnie, jak dowiedziałem się z rozmowy z Ranem Senderovitzem, o ile szybki układ gigabitowego WiFi jest integralną częścią PCH platformy WhiskyLake, to w przypadku kontrolera Thunderbolt 3 jego wyprowadzenie jako złącza będzie zależne od producenta danego komputera. Można więc oczekiwać iż pojawią się laptopy z WhiskyLake, ale bez Thunderbolt 3.
Amber Lake
Procesory Amber Lake to już zupełna nowość. Stworzone dla lekkich, ultramobilnych komputerów i tabletów mają szansę zaistnieć nie tyle dzięki wydajności, ile bardzo wysokiej skuteczności energetycznej. Te 2-rdzeniowe i 4-wątkowe jednostki mają TDP na poziomie ledwie 5 W. To bardzo niewiele. Producent wrócił też do bardziej konwencjonalnego nazywania procesorów niskonapięciowych z oznaczeniem serii na końcu nazwy. 3 nowe jednostki to Core i7-8500Y, Core i5-8200Y oraz Core m3-8100Y. Wszystkie 3 mają 2 rdzenie wsparte technologią Hyper-threading i korzystają z pamięci podręcznej o pojemności 4 MB. Różnią się głównie częstotliwością. Względem poprzedników, czyli KabyLake Y (generacja 7) częstotliwość pracy wzrosła dość wyraźnie.
Najmocniejszy przedstawiciel tej serii, Core i7-8500Y, bazowo taktowany 1,5 GHz, potrafi przyśpieszyć do 4,2 GHz. Jego odpowiednik z generacji 7, Core i7-7Y75 pracował z częstotliwością bazową 1,3 GHz i przyśpieszał maksymalnie do 3,6 GHz. Oznacza to, że Core i5 nowej generacji będzie zapewne szybszy niż i7 poprzedniej generacji. Core i5-8200Y pracuje z bazową częstotliwością 1,3 GHz, a przyśpiesza do 3,9 GHz. Nowe procesory Amber Lake to z pewnością krok naprzód w rozwoju urządzeń ultramobilnych. Ich ewentualny sukces będzie zależał w dużej mierze od pomysłowości projektantów urządzeń, w których zostaną wykorzystane.
8 generacja, czyli w sumie rewolucja
Jednocześnie, podsumowując 8 generację procesorów Core, trzeba przyznać, że jest to pierwsza od dość dawna naprawdę rewolucyjna generacja. Rok temu wzrosła liczba rdzeni w procesorach przeznaczonych dla laptopów. Później, pod koniec roku zobaczyliśmy podobny wzrost w przypadku procesorów desktopowych, a w kwietniu 2018 pojawiły się 6-rdzeniowe CPU dla najbardziej wydajnych laptopów gamingowych i mobilnych stacji roboczych. Intel eksperymentował też po raz pierwszy w historii z układem graficznym zintegrowanym z procesorem, ale korzystającym z technologii swojego wielkiego rywala – AMD (Kaby Lake G). Można więc śmiało uznać, że ta seria zmieniła całkiem sporo na rynku sprzętu komputerowego. Jaki będzie wpływ nowo zaprezentowanych jednostek? W przypadku serii U spodziewam się, że może ona wpłynąć na popularyzację Thunderbolta 3, a tym samym urzeczywistnić marzenie wielu użytkowników o stacjach dokujących dla laptopów, które jednocześnie naładują baterię, połączą z monitorem, klawiaturą, myszą, drukarką, ale i zwiększą wydajność graficzną komputera. | CHIP