Strach o utratę zasięgu jest tak duży, że 23% osób wolałoby dać przyłapać się… nago w miejscu publicznym, niż nie mieć przy sobie smartfonu z internetem. 21% spogląda na telefon podczas poruszania się po nieznanym lub niebezpiecznym terenie, a 26% nie odrywa wzroku od urządzenia, kiedy przechodzi przez ulicę – mówią kolejne dane z ankiety Kaspersky Lab.
Ten problem zauważyły już wcześniej władze kilku miast na świecie, m.in. Honololu, gdzie wprowadzono mandaty dla pieszych używających smartfonów. W 2014 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wpisało nomofobię (No-Mobile-Phobia), czyli panikę wywołaną brakiem telefonu lub jego rozładowaniem na listę zaburzeń psychicznych. Uzależnienie od smartfonów dotyka znacznej części społeczeństwa i choć nie wydaje się tak groźne jak uzależnienie od alkoholu czy narkotyków, to potrafi negatywnie wpływać na samopoczucie i zaburza zdrowy rozsądek. Jak radzić sobie z tym schorzeniem, pisaliśmy w CHIP-ie w artykule “Zawsze dostępni, zawsze w stresie”. | CHIP