W ciągu dwóch miesięcy nie zaobserwowano żadnych negatywnych zmian w organizmie biorcy. Niestety naukowcy zdecydowali się uśmiercić zwierzęta, by przyjrzeć się bliżej organom, dlatego nie wiadomo, jak długo utrzymałby się taki przeszczep w ciele świni. W przypadku człowieka stosowane obecnie metody transplantacji płuc powodują, że do 5 lat od przeszczepu przeżywa jedynie 50-60% organów. Prawie 30% pacjentów cierpi też na przewlekłe objawy odrzucenia. Badanie amerykańskich naukowców daje jednak nadzieję na to, że w przyszłości uda się wyhodować ludzkie organy. Kolejne testy będą obejmowały dłuższe próby na świniach.
Zdaniem Joan Nichols, szefowej projektu, wyhodowanie ludzkiego płuca jest możliwe do osiągnięcia w perspektywie następnych pięciu-ośmiu lat. Wymagane są do tego jedynie zasoby finansowe. Badacze potrzebują też odpoczynku. Aktualny projekt zajął im 15 lat i choć Nichols przyznała, że jest to dla nich ogromne osiągnięcie, to są też tym projektem bardzo zmęczeni.
Warto dodać, że nad sztucznie wyhodowanymi narządami pracuje wiele zespołów naukowych z całego świata i część z nich wykorzystuje w swoich badaniach druk 3D. Z biomateriałów udało się już wydrukować naczynia krwionośne, nerkę, a nawet serce, ale żaden z tych narządów nie nadaje się jeszcze do transplantacji. Przyczyną jest zbyt mały rozmiar organu lub krótki czas jego żywotności. | CHIP