Według agencji Reuters wysokość dochodów pochodzących z tzw. szarej strefy może stanowić nawet około 25 proc. greckiej produkcji krajowej. Turystyka odpowiada za około 20 proc. PKB Grecji.
Dronem w oszustów
Jak donosi agencja Reuters greckie władze w ramach uszczelniana systemu podatkowego uruchomiły, na razie testowo, projekt wykorzystujący drony do monitorowania statków turystycznych na Morzu Egejskim. Drony przelatując nad statkami turystycznymi, umożliwiają służbom celnym i podatkowym policzenie pasażerów na pokładzie. Liczba pasażerów porównywana jest z deklaracjami dotyczącymi wystawionych paragonów i kontrolą przeprowadzaną na miejscu. Pierwsze testy odbyły się na wodach wokół wyspy Santorini. Z pośród wszystkich skontrolowanych statków na dziewięciu obsługa “oszczędziła” na wydawaniu paragonów turystom i zataiła rzeczywistą liczbę pasażerów. Według greckich władz obsługa jednostek nie wystawiła paragonów na całkowitą kwotę 25 tys. euro. Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki pomysł greckich urzędów. W 2010 r. urzędnicy skarbowi sięgnęli po zdjęcia satelitarne z Google Maps, by policzyć prywatne baseny w Atenach. Baseny zostały wówczas objęte wysokim podatkiem jako dobro luksusowe. Według deklaracji basenów w Atenach było tylko 324, tymczasem wg zdjęć satelitarnych było ich prawie 17 tys.25.09.2018|Przeczytasz w 1 minutę