Kolejną mocną stroną nowej “czarnulki” jest funkcja TimeWarp, która ma pozwalać na rejestrowanie stabilnych materiałów poklatklowych. W erze social mediów, gdzie jesteśmy z każdej strony atakowani atrakcyjnymi filmami, GoPro proponuje zdać się na ich oprogramowanie, które automatycznie skróci długi film poklatkowy do krótkiej, ciekawej dla widza formy.
Hero 7 Black to też pierwsza kamera sportowa producenta, która pozwala strumieniować obraz na żywo na kilku popularnych platformach: Vimeo, YouTube, Facebook i Twitch. W tym modelu zadebiutuje także opcja podłączenia zewnętrznych mikrofonów, a także tryb portretowy pozwalający natywnie tworzyć zdjęcia w pionie i udostępniać je na Snapchat czy Instagram Stories. Pozostała specyfikacja prezentuje się następująco:
- wideo: 4K/60p, 2.7K/120p, 1440/120p, 1080/240p
- zdjęcia: 12 Mpix, tryb seryjny 30 kl/s (również w formacie RAW)
- zdjęcia poklatkowe nocne z interwałami od 4s do 60 minut
- TimeWarp 2x, 5x, 10x, 15x, 30x
- 2-calowy ekran dotykowy,
- sterowanie głosowe,
- nakładanie danych GPS na obraz,
- tryb SuperFoto z inteligentnym HDR
- automatyczne przesyłanie filmów i zdjęć do pamięci telefonu
- wykrywanie twarzy, uśmiechu i scen
- samowyzwalacz
Dwie pozostałe kamery są również wodoodporne bez dodatkowej obudowy i mają dotykowe ekrany, a także obsługują sterowanie głosowe, tryb portretowy i funkcję nakładania danych GPS na obraz, ale brakuje im kilku flagowych funkcji. Przede wszystkim nie mają na przedniej ściance dodatkowego wyświetlacza, stabilizacji obrazu ani trybu TimeWarp. Hero 7 Silver maksymalnie zarejestruje wideo w następującym klatkażu: 4K/30p, 1440/60p, 1080/60p. Hero 7 White z kolei w ogóle nie wspiera rozdzielczości 4K. Maksymalnie nagramy nią film w rozdzielczości 1440p przy 60 kl./s. lub 1080p przy 60 kl./s. Ceny kamer są jednak znacznie niższe. Za White zapłacimy 999 zł, a za Silver 1449 zł. | CHIP