Coraz częściej to właśnie chiński producent wyznacza trendy, wyprzedzając swoich konkurentów, co ma swoje odzwierciedlenie w sprzedaży smartfonów. Co prawda różnica pomiędzy premierą układu Kirin 980 i nowych smartfonów Huawei, a produktami Apple nie jest duża, bo zaledwie dwa tygodnie, jednak daje to efekt świeżości, z którego niegdyś korzystał amerykański koncern. Przecieki do mediów dotyczące nowych smartfonów iPhone XS mogą odwrócić na chwilę uwagę od targów w Berlinie, to jednak co innego niż faktyczna premiera układów najnowszej generacji.
Agresywna polityka Huawei i HiSilicon w ostatnich latach sprawiła, że również Samsung i Qualcomm musieli pomyśleć nad własnymi układami obsługującymi sztuczną inteligencję. Snapdragon 855 już jest u dostawców OEM i prawdopodobnie do smartfonów trafi w przyszłym roku. Huawei wykorzystuje okazję i swój najnowszy procesor porównuje do obecnego na rynku Snapdragona 845, z którego chętnie korzystają producenci smartfonów z Androidem. Także Samsung, który w Ameryce sprzedaje Galaxy Note 9 z topowym procesorem Qualcommu, natomiast w Europie z autorskim Exynosem 9810.
Najnowsza generacja procesorów, którą zapoczątkował Kirin 980 jest produkowana w litografii 7 nanometrów. Ta technologia zapewnia mniejsze zużycie energii (Huawei twierdzi, że nawet o 40 procent). To bardzo istotne biorąc pod uwagę rosnące zapotrzebowanie współczesnych smartfonów na moc obliczeniową, która jest potrzebna do zaawansowanych zadań. Na 7 nanometrów niedługo przejdzie także Qualcomm i Samsung. O ile jednak różnica pomiędzy premierą Kirina 980 a A12 jest symboliczna, to na Snapdragona 855 i Exynosa 9820 Samsunga będziemy musieli poczekać trochę dłużej. Co nie jest dobrą informacją dla obu producentów. Wydajność Kirina 980 zapewnia konfiguracja ośmiu rdzeni, podzielonych na trzy bloki: 2x Cortex-A76 2.6 GHz, 2x Cortex-A76 1.96 GHz, 4x Cortex-A55 1.8 GHz.
Inną ważną technologią, która wchodzi wraz z nową generacją smartfonów, jest 5G. Można się spodziewać, że wszyscy producenci przygotują się na wprowadzenie tej technologii umożliwiającej szybki przesył danych. I znowu jest to raczej wyścig o prestiż, ponieważ aby w pełni wykorzystać możliwości nowoczesnych modemów, potrzebne są inwestycje i budowa sieci przez operatorów, a to może jeszcze dość długo potrwać biorąc pod uwagę zarówno koszty jak i problemy związane z rozbudową sieci. | CHIP