Pod Wałbrzychem spłonęła Tesla

Auto znajdowało się na jednym z parkingów ośrodka sportowo-rekreacyjnego “Dzikowiec”, położonego ok. 10 km od Wałbrzycha. Gdy strażacy – jednostka OSP Boguszów i trzy jednostki PSP Wałbrzych – przybyli na miejsce Tesla Model S płonęła w najlepsze. Akcja gaszenia nie trwała długo, ale pojazdu nie udało się uratować. Na szczęście w środku nie było nikogo i nikt z zewnątrz również nie ucierpiał. Przyczyna pożaru nie jest znana i nie wiadomo jak długo auto stało na parkingu. Z informacji, jakiej udzielił nam Tomasz Kwiatkowski, rzecznik prasowy PSP Wałbrzych, wynika, że właściciel wozu znajdował się na miejscu wydarzenia.
tesla
tesla

Nie jest to pierwszy tajemniczy pożar Tesli na świecie. Zaledwie dwa miesiące temu strona Electrek.co informowała o samozapłonie Tesli Model S w Los Angeles – auto zapaliło się podczas stania w korku i do dzisiaj nie wiadomo z jakiej przyczyny. W 2016 roku we Francji, podczas jazdy testowej zapalił się również Model S w starszej wersji 90D – z zeznań kierowcy wynika, że samochód wydał głośny odgłos podczas jazdy, a następnie na tablicy rozdzielczej pojawił się komunikat o problemie z zasilaniem. Gdy kierowca opuścił pojazd, ten zapalił się kilka chwil później. Wówczas przyczyną pożaru okazały się źle podłączone przewody wysokiego napięcia.

W 2016 roku Tesla Model S spłonęła także w Norwegii w wyniku zwarcia powstającego w akumulatorze, które spowodowały kamienie uderzające weń podczas jazdy. Ponieważ akumulator Tesli umieszczony jest w podłodze, to od tamtej pory firma wzmacnia swoje samochody od spodu dodatkową, tytanową powłoką. Auta amerykańskiego producenta uważane są za jedne z najbezpieczniejszych na świecie. Według firmy Elona Muska samochody Tesli są 10 razy bardziej odporne na zapalenie niż tradycyjne pojazdy. | CHIP