Nie jest to pierwszy tajemniczy pożar Tesli na świecie. Zaledwie dwa miesiące temu strona Electrek.co informowała o samozapłonie Tesli Model S w Los Angeles – auto zapaliło się podczas stania w korku i do dzisiaj nie wiadomo z jakiej przyczyny. W 2016 roku we Francji, podczas jazdy testowej zapalił się również Model S w starszej wersji 90D – z zeznań kierowcy wynika, że samochód wydał głośny odgłos podczas jazdy, a następnie na tablicy rozdzielczej pojawił się komunikat o problemie z zasilaniem. Gdy kierowca opuścił pojazd, ten zapalił się kilka chwil później. Wówczas przyczyną pożaru okazały się źle podłączone przewody wysokiego napięcia.
W 2016 roku Tesla Model S spłonęła także w Norwegii w wyniku zwarcia powstającego w akumulatorze, które spowodowały kamienie uderzające weń podczas jazdy. Ponieważ akumulator Tesli umieszczony jest w podłodze, to od tamtej pory firma wzmacnia swoje samochody od spodu dodatkową, tytanową powłoką. Auta amerykańskiego producenta uważane są za jedne z najbezpieczniejszych na świecie. Według firmy Elona Muska samochody Tesli są 10 razy bardziej odporne na zapalenie niż tradycyjne pojazdy. | CHIP