- Snapdragon 630 2,2 GHz
- 4 GB RAM-u
- 64 GB pamięci + microSD
- ekran 5,99” Full HD (notch)
- aparaty – tylny 12 + 13 MP, przedni 16 MP
- bateria 2900 mAh
- NFC.
Aquos D10 ma kosztować 1700 złotych. Sharp przywiózł na targi IFA także model Aquos C10:
- Snapdragon 630
- 4 GB RAM-u
- 64 GB pamięci
- ekran 5,5” LCD TFT, 88% screen-to-body ratio (notch)
- bateria 2700 mAh
- NFC
- Android 8.0 Oreo.
Cena C10 – 1300 złotych. Ostatnia ze smartfonowych premiera Sharpa to telefon B10, który będzie kosztował także 1300 złotych:
- MediaTek MT6750T 8 rdzeni Cortex-A53 1,5 GHz
- 3 GB RAM-u
- ekran 5,7” LCD TFT HD+ 18:9 80% screen-to-body ratio
- aparaty – tylny 13 + 8 MP, przedni 13 MP
- bateria 4000 mAh
- Android 7.0 Nougat.
W modelach Aquos D10 i C10 wyraźną wadą są baterie o pojemności poniżej 3 tysięcy mAh. B10, choć z solidniejszym akumulatorem, jest słabiej wyposażony, jeżeli chodzi o resztę podzespołów i oprogramowanie – i w tym kontekście cena 1300 złotych wydaje mi się wysoka. A na pewno utrudni nawiązanie walki z markami takimi jak Xiaomi czy Huawei, twardo grającymi w średnim segmencie.