https://youtu.be/p3mzYRRoV2M
Nie byłby to pierwszy tego typu smartfon. Wcześniejsza próba, w postaci Meizu Pro 7 okazała się być jednak niezbyt udana. ZTE Nubia Z18S ma jednak nieco ciekawszy projekt. Drugi ekran znajduje się z tyłu i jest znacznie większy niż ten, który miał Meizu Pro 7. Jest wystarczająco duży, aby uruchomić pełny interfejs użytkownika telefonu. Tego brakowało w konstrukcji Meizu, gdzie drugi wyświetlacz był niewielki i wyświetlał głównie powiadomienia.
Konsekwencją nietypowej konstrukcji jest kilka cech dodatkowych. Na przednim wyświetlaczu nie ma żadnego wcięcia (notcha). W efekcie nie ma też aparatu do selfie. Całkiem rozsądnie. Po co zawracać sobie głowę, gdy na plecach znajduje się podwójny aparat z lampą błyskową, który można wykorzystać do robienia zdjęć, do których normalnie używamy przednich aparatów. Kolejną cechą charakterystyczną jest zamontowany z boku czytnik linii papilarnych. Producent mógł pokusić się o zamontowanie czytnika w ekranie, ale zdecydował się na czytnik boczny, to po prostu łatwiejsze rozwiązanie.
Czy smartfon z dwoma ekranami się przyjmie? Trudno wyrokować. Biorąc jednak pod uwagę plany kolejnych producentów dotyczące składanych telefonów, to chyba należy uznać, że przyszłość telefonów jest wieloekranowa. | CHIP