Prognozy Ming-Chi Kuo, nazywanego „najlepszym analitykiem Apple na planecie”, zakładają dobrą współpracę Apple z firmą TSCM – jego producentem i dostawcą procesorów. Analityk wierzy, że najpóźniej w 2020 roku zobaczymy autorskie procesory Apple’a Macbookach. Autonomiczny samochód z nagryzionym jabłkiem na masce powinien jeździć po ulicach gdzieś pomiędzy 2023 a 2025 rokiem.
Kuo przewiduje, że TSCM będzie nadal chciał korzystać na tym, że jest jedynym dostawcą procesorów dla Apple. Z kolei dla firmy prowadzonej przez Tima Cooka, odcięcie się od Intela da jej całkowitą kontrolę nad głównymi komponentami robionych przez siebie komputerów (vide iPhone i iPad). Ten ruch uwolni Apple od mapy drogowej Intela i narzucanych przez niego premier. Zrezygnowanie z dostaw procesorów Core może też zaowocować zmniejszeniem kosztów produkcji i tańszymi makami.
Przejście Maców z architektury x86 na ARM zostało przewidziane już jakiś czas temu. Najprawdopodobniej będzie ono przebiegało stopniowo i rozpocznie się od najmniej zaawansowanych platform Apple, czyli Maców mini i zwykłych MacBooków.
Do pełnej kontroli nad produkowanymi przez Apple’a urządzeniami brakuje wciąż jeszcze jednego elementu: wyświetlaczy. OLED-owe ekrany jak na razie dostarcza mu Samsung, który nie ma powodów do tego, by zbytnio schodzić z ceny. | CHIP