Po podłączeniu gitary do telefonu (przyda się odpowiedni interfejs) mamy dostęp do dwóch darmowych symulacji wzmacniaczy, 7 efektów i 6 przygotowanych przez producenta gotowych brzmień. Dzięki temu, że aplikacja działa na platformie iOS, a nie Androidzie, opóźnienia w przetwarzaniu dźwięku są minimalne i nie psują przyjemności z grania.
Aplikacja jest zgodna ze swoim desktopowym odpowiednikiem. Oznacza to, że można wymieniać się pomiędzy nimi presetami. Wersja darmowa jest dobra na start, ale ambitniejsi użytkownicy mogą ją rozbudować i kupić jedną z 3 licencji. Za 9,99 USD (Start) można odblokować kolejne 3 wzmacniacze i 8 efektów podłogowych. Essential License (19,99 USD) to kolejne 10 wzmacniaczy, 23 dodatkowe kostki i dostęp do wszystkich ukrytych możliwości programu. Na tym nie koniec bo za 59,99 USD można odblokować wersję Ultimate, a z nią 20 dodatkowych wzmacniaczy, 81 efektów studyjnych i 74 ustawienia fabryczne. Zaletą BIAS-a, docenianą przez profesjonalistów, jest jego wysoka wierność analogowym pierwowzorom. | CHIP