Wygląd Black Sharka Helo odbiega od dzisiejszych standardów, ramki są grube nie tylko ze względu na obecność dwóch głośników stereo, ale też z powodów ergonomicznych. W układzie horyzontalnym kciuki graczy powinny wygodnie spoczywać na przednim panelu. Szklany tył zdobi teraz podświetlane logo marki. Ciekawostką są ledowe paski wbudowane w boki smartfonu, które, podobnie jak Ambilight w telewizorach Philipsa, będą dopasowywać kolor podświetlenia do obrazu na ekranie.
Urządzenie działa pod kontrolą Snapdragona 845 wspieranego w zależności od konfiguracji 6, 8 lub 10 GB RAM-u, a także 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Warto odnotować, że Black Shark Helo obsługuje najnowsze standardy łączności – Bluetooth 5.0 i dwuzakresowe Wi-Fi ac. Bateria ma pojemność 3000 mAh (szybkie ładowanie). Tak jak Black Shark I generacji, nowy model jest chłodzony cieczą.
Jeżeli chodzi o multimedia, Black Shark Helo dostał aparat główny złożony z dwóch obiektywów (12 Mpix z f/1.75 + 20 Mpix z f/1.75 i dwukrotny zoom optyczny), którym pomaga sztuczna inteligencja. Z przodu znajdziemy 20-megapikselowy aparat do selfie o jasności f/2.2. Zabrakło dwóch istotnych funkcjonalności – modułu NFC oraz złącza słuchawkowego.
Smartfon bazuje na Androidzie 8.0, ale z nakładką MIUI zmodyfikowaną o funkcje dla graczy. Znajdziemy tu m.in. fizyczny przycisk wywołujący hub z biblioteką dostępnych gier, opcję tworzenia automatycznych, najlepszych, według SI, 10-sekundowych nagrań z rozgrywki, funkcję mapowania klawiszy i dopasowywania parametrów obrazu do danej gry. Do sprzedaży trafią też akcesoria, m.in. przystawka z przyciskami funkcyjnymi zamieniająca urządzenie w formę przenośnej konsoli. W najdroższym wariancie smartfonu przystawka będzie dodawana bezpłatnie.
Black Shark Helo zadebiutuje w Chinach 10 listopada (najmocniejsza wersja – 12 grudnia) w następujących cenach:
- 6 GB RAM-u / 128 GB pamięci – 3200 juanów (1700 złotych)
- 8 / 128 GB – 3500 juanów (1900 złotych)
- 10 / 256 GB – 4200 juanów (2300 złotych). | CHIP