Wszystko dzieje się tuż obok nas. Pułapki rzucamy na trawę w parku, na ulicę czy podłogę w pokoju. Tak samo jak to miało miejsce w “Pokemon Go”. Jednak sam proces łapania ducha jest bardziej wymagający i lepiej dopracowany. To nie jest już grzeczna zabawa a polowanie, w którym można zostać pokonanym. Pod tym względem rozgrywka przypomina grę typu FPP, gdzie trzeba zmieniać broń i kontrolować stan amunicji. Najpierw jednak musimy wybrać swój arsenał i zbudować pułapki.
Osoby, które miały okazję dłużej pograć w “Ghostbusters World” twierdzą, że w nie da się tego robić, np. siedząc w samochodzie albo tramwaju. Rozrywkę urozmaicają wyzwania i dzienne oraz tygodniowe misje. Nowością jest tryb Story Mode. Tutaj nie korzystamy już z trybu AR, a zabawa wygląda jak prosta gra RPG. | CHIP