TEST: Sound BlasterX G6 – zewnętrzna karta dźwiękowa dla graczy i koneserów audio

Marki Sound Blaster chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Brand należący do singapurskiej firmy Creative Technology to od ponad 30 lat synonim przeznaczonych do pecetów interfejsów audio: kart dźwiękowych, urządzeń zewnętrznych i głośników. Mimo upływu lat i rozpowszechnienia zintegrowanych na płytach głównych interfejsów audio, Creative nie zasypia gruszek w popiele. Ostatnim dziełem firmy jest BlasterX G6. Jest to nie tylko remedium na słaby dźwięk z komputera, ale znacznie bardziej wszechstronne urządzenie.
TEST: Sound BlasterX G6 – zewnętrzna karta dźwiękowa dla graczy i koneserów audio

BlasterX G6 jest kompaktowy i nic nie stoi na przeszkodzie by zabrać go z naszym laptopem w podróż (fot. Andrzej Pająk)

Budowa i zawartość pudełka

BlasterX G6 do złudzenia przypomina swojego poprzednika, czyli G5. Wygląda jak małe pudełeczko, o wielkości kostki mniej więcej masła. Jest od niej jednak lżejsze, bo waży 140 gramów. Urządzenie wykonane jest z różnokolorowego plastiku, który z daleka wygląda jakby na stole leżała elegancka aluminiowa obudowa. Wygląda dobrze, a dużego plusa trzeba jeszcze dodać za pokryty antypoślizgową gumą spód G6.

Na górze BlasterXa właściwie nie znajduje się nic istotnego poza logo z dekoracyjnym,  podświetlanym na czerwono „iksem”. Z przodu obudowy znalazły się dwa gniazda mini jack. Po lewej znajduje się uniwersalne wyjście obsługujące słuchawki albo headset. Jeśli korzystamy z zewnętrznego mikrofonu, np. podczas tworzenia vlogów czy dodawania głosu lektora do filmów, to przyda nam się znajdujące się po przeciwnej stronie przeznaczone dla niego wejście. Pomiędzy gniazdami mieści się duży potencjometr enkodera, za pomocą którego ustawiamy poziom głośności.

Na tylnym panelu obudowy znalazły się hybrydowe gniazda elektryczno-optyczne. Można do nich podłączyć analogowy sygnał o poziomie liniowym albo światłowód (TOSLINK), którym popłynie zakodowany sygnał cyfrowy.

Całość dopełniają trzy przełączniki umieszczone z boku obudowy (Scout Mode, SBX, Gain) i tyleż samo miniLED-ów. Diody pełnią rolę informacyjną. Pokazują czy do urządzenia podłączone są słuchawki i mikrofon. Informują również o pojawieniu się na wejściu optycznym sygnału zgodnego z Dolby Audio.

W pudełku znajdziecie kabel USB i światłowód. Szkoda, że zabrakło ładowarki, która przydałaby się, gdy używa się G6 bez komputera.

Na kolejnej stronie opisujemy możliwości urządzenia.


Możliwości

Produkt Creative’a to tak naprawdę trzy urządzenia w jednym. O ile każdy interfejs audio składa się zarówno ze wzmacniacza słuchawkowego i DAC-a, to G6 może sprawdzić się dobrze w każdej z tych ról. Dlatego na wszystkie funkcje trzeba spojrzeć osobno.

Nagrywanie dźwięku ze streamów i podcastów

G6 może pełnić rolę zewnętrznego interfejsu, który powinien spodobać się graczom. Urządzenie może służyć do odtwarzania i rejestrowania dźwięku. Parametry, które oferuje są aż za dobre w porównaniu z arsenałem wejść w jakie go wyposażono. Mam jednak świadomość, że nie jest to rozwiązanie dla muzyków. Wejście mikrofonowe i liniowe wystarczą do nagrywania podcastów czy udźwiękowienia w domowych warunkach filmu z wakacji. BlasterX widziany jako interfejs audio dla gracza to już nieco inna historia. Mocny procesor DSP SB-Axx1 poprawia jakość dźwięku, usuwa zniekształcenia głosu, czyści szumy zbierane przez mikrofon. Obsługuje również wirtualny dźwięk 5.1 i 7.1 w słuchawkach, co daje lepsze wyczucie otoczenia w wymagających tego grach. Sympatyczną funkcją jest tryb Scout Mode, uwypuklający najważniejsze w strzelankach dźwięki, takie jak kroki i odgłosy przeładowywania broni przeciwnika.

Osobiście nie lubię sztucznego “upiększania” muzyki, ale wiem, że wielu osobom – szczególnie graczom – profile ukryte pod włącznikiem SBX przypadną do gustu. Tak jak w przypadku poprzednika, tak i tutaj można ustawić własne profile dla różnych gier w aplikacji Sound Blaster Connect. Warto dodać, że interfejs jest zgodny ze standardem USB Audio, więc działa również bez wgrywania sterowników. Można go teoretycznie nawet podłączyć do smartfona. W praktyce było różnie. G6 nie działał z Samsungiem S6, Nexusem 7. Za to udało się go sparować z LG Q6. Przez USB można go również połączyć z PlayStation 4 czy stacją dokującą Switcha. Obydwa urządzenia rozpoznają interfejs audio i skorzystają z jego pełnych możliwości. W przypadku Xboxa to już nie jest możliwe i musimy połączyć konsolę poprzez kabel optyczny. Po TOSLINIK-a będziemy też musieli sięgać, jeśli zechcemy wykorzystać G6 do dekodowania sygnału Dolby Digital.

Sound BlasterX G6 to również zaawansowany przetwornik DAC

Digital Audio Converter to coś więcej niż karta dźwiękowa, bo potrafi przetwarzać sygnał audio z bardzo wysokimi parametrami. Mój zewnętrzny interfejs MOTU nie może się nawet takimi pochwalić. 32 bity rozdzielczości i próbkowanie 384 kHz robią niezłe wrażenie. Oznacza to, że G6 poradzi sobie z cyfrowo zapisaną muzyką w najlepszej jakości z użyciem różnych formatów. Może być zapisana w formacie FLAC, może być plikiem DSD 64 @ 2,8 MHz/128 @ 5.6 MHz (24 bity / 176,4; 352,4 kHz). Obsłuży również streaming MQA (Master Quality Authenticated), z którego korzysta np. usługa Tidal HiFi. To wszystko jest dodatkowo wsparte dynamiką na poziomie 130 dB.

Wzmacniacz do słuchawek

Osobiście nigdy nie narzekałem na zły dźwięk z komputera. Być może dlatego, że od lat używam MacBooka. Ale muszę przyznać, że na moje ucho ten sam dźwięk odtwarzany przez G6 brzmi lepiej. To z pewnością zasługa zdecydowanie lepszego wzmacniacza słuchawkowego, w którym każdy kanał wzmacniany jest osobnym układem Xamp. Wyjście słuchawkowe o bardzo niskiej impedancji 1 Ω, pozwala na bezproblemową obsługę dowolnych słuchawek. Wzmacniacz dostarczy dobry dźwięk zarówno 16 Ω, jak i 600 Ω słuchawkom.

Na następnej stronie przeczytacie o oprogramowaniu do G6.


Obsługa i oprogramowanie

G6 choć jest bardzo zaawansowany, to jego obsługa jest banalna. Jedyną trudnością może być instalacja sterowników i oprogramowania pod Windows, choć i bez tego będzie można używać interfejsu. Mac nawet tego nie potrzebuje, ale nie można na nim korzystać z profili.

W praktyce mam tylko zastrzeżenie do mało precyzyjnej regulacji głośności za pomocą enkodera. Brak mu spodziewanej płynności. Poza tym trudno precyzyjnie przekręcić pokrętło, kiedy G6 leży na biurku. Dopiero uniesienie go jedną dłonią, regulacja drugą, daje pożądany efekt. Za to bardzo sprytnie rozwiązano regulację wzmocnienia mikrofonu – wystarczy wcisnąć i dłużej przytrzymać enkoder. Jego podświetlenie zmieni się na kolor czerwony i voilà.

Wiele dodatkowych funkcji do G6 zapewnia oprogramowanie Sound Blaster Connect. Znajdziemy tu m.in. bibliotekę gotowych profili, które możemy przypisać do przycisku SBX.  Jest w czym wybierać. Fanów “CS:GO” i “Fortnite’a” ucieszą zapewne zaprogramowane ustawienie. Jeśli preset wam się nie podoba albo chcecie stworzyć własny, to nic nie stoi na przeszkodzie. W oprogramowaniu ustawia się też korekcję dźwięku, szerokość efektu dźwięku przestrzennego, tryb poprawiania muzyki (Crystalizer), dialogów (Dialog+), automatyczną regulację poziomu głośności, zmianę tembru głosu (można udawać dziecko, albo zmienić płeć…). Można nawet zmienić kolor i sposób podświetlania litery X w logo.

W DAC-u możemy też wybrać jeden z czterech rodzajów filtra dolnoprzepustowego, który stosowany jest do usuwania szumu powstającego podczas kwantyzacji. Czy usłyszycie jego działanie to już jest inna sprawa. Można to próbować testować na psie, który słyszy do 30 kHz.

Aplikacja Sound Blaster Connect
Uwaga! Aplikacja Sound Blaster Connect działa tylko w trybie DSP. Z jej możliwości nie można korzystać, kiedy G6 działa w trybie tzw. Direct Sound, dającym najlepszą jakość.

Podsumowanie

Sound BlasterX G6 to moim zdaniem urządzenie dla każdego kto stawia jakość dźwięku na pierwszym miejscu. Trzeba tylko pamiętać, że pełnie swoich możliwości pokaże dopiero w Direct Mode Playback sparowane z dobrymi słuchawkami i odpowiedniej jakości plikami audio. Jeśli nie jesteśmy koneserami to również warto zainteresować się G6. Szczególnie powinni docenić go gracze.

Dane techniczne

Zakres dynamiki DAC130 dB (A)
Zniekształcenia harmoniczne DACTHD+N: ~0.0002%
Maks. rozdzielczość DACDSP Playback: PCM 32-bity; Direct Mode Playback: PCM 32-bity; DoP 24-bity
Maks. częstotliwość próbkowania DACDSP Playback: PCM 96 kHz; Direct Mode Playback PCM 384 kHz; DoP 352,4 kHz
Zakres dynamiki ADC114 dB (A)
Zniekształcenia harmoniczne ADCTHD+N: 0.0006%
Maks. rozdzielczość  ADCMic-in, Line-in, Optical-In: 32-bity
Maks. częstotliwość próbkowania ADCMic-in, Line-in, Optical-In: 192 kHz
Impedancja wyjścia1 Ω
Obsługiwane słuchawki16 – 600 Ω
Wejścia1 x ⅛″ Line In/mini TOSLINK In Combo Jack, 1 x ⅛″ Mic In
Wyjścia1 x ⅛″ Line Out/mini TOSLINK Out Combo Jack, 1 x ⅛″ Headphone/Headset Jack
interfejsmicro USB
Waga244 gramy
Cena660 zł

 

Więcej:recenzje