Od końca sierpnia zainstalowany na Voyagerze 2 system Cosmic Ray Subsystem rejestruje około 5-procentowy wzrost częstotliwości uderzeń w sondę cząsteczek promieniowania kosmicznego w porównaniu z początkiem sierpnia. Pochodzące spoza układu słonecznego promieniowanie jest blokowane przez heliosferę. Wzrost jego poziomu oznacza, że ochronna bariera zaczyna robić się coraz mniejsza, a sonda zbliża się do tzw. heliopauzy.
Podobna sytuacja miała miejsce w 2012 roku, kiedy do granic Układu Słonecznego zbliżał się Voyager 1. Wzrost promieniowania pojawił się na trzy miesiące przed wyjściem sondy w przestrzeń międzygwiezdną. Członkowie zespołu Voyagera zauważają, że wzrost promieni kosmicznych nie jest definitywnym znakiem, że sonda ma wkrótce przekroczyć heliopauzę. Voyager 2 znajduje się w innym miejscu niż Voyager 1. Do tego dochodzą przesunięcia granicy heliosfery wynikające z 11-letniego cyklu słonecznego.
Obydwie sondy są już tak daleko do Ziemi, że opóźnienie w komunikacji z nimi wynosi ok. 16 godzin i 27 minut dla Voyagera 2 i prawie 20 godzin dla Voyagera 1. Kiedy Voyager 2 opuści heliopauze będzie drugim obiektem stworzonym przez człowieka, który wejdzie w przestrzeń międzygwiezdną. | CHIP