AMD Next Horizon7: 64 rdzenie w Epyc i akceleratory Radeon Instinct MI60

Podczas prezentacji wiele uwagi poświęcono usługom w chmurze. Nic dziwnego, skoro premierowe procesory AMD Epyc drugiej generacji korzystające z architektury Zen 2 to następcy układów, które działają np. w serwerach Microsoftu.
Nowe CPU AMD Epyc “Rome” powinny dać fińskiej maszynie kolosalną moc obliczeniową (fot. AMD)

Nowe CPU AMD Epyc “Rome” powinny dać fińskiej maszynie kolosalną moc obliczeniową (fot. AMD)

Zen 2 wchodzi na scenę, czyli co przyniósł nowy Epyc?

AMD zapowiadało zmianę architektury CPU na końcówkę 2018 / początek 2019 roku i słowa dotrzymało. Architektura Zen 2 powoduje, zdaniem AMD, wyraźny wzrost IPC (instrukcje wykonywane w jednym takcie zegara). Może to oznaczać nadrobienie straty w wydajności jednowątkowej, jaką miały dotąd układy AMD wobec jednostek Intela, a którą “czerwoni” ostatnio nadrabiali liczbą rdzeni.

Lisa Su podczas konferencji AMD (fot. Wccftech)

Amerykański producent zmienił nie tylko to, jak procesor jest zbudowany, ale też, jakiej wielkości są jego elementy. Nowe układy Epyc powstały w litografii 7 nm, a to naprawdę wielki krok naprzód. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie cała struktura procesora wytwarzana jest w 7 nm. Ale to, co najbardziej istotne, jednostki CCX (lub inaczej – rdzenie), owszem, powstają w supernowoczesnym procesie technologicznym. Kontroler I/O procesora jest nadal 14 nm.

7-nanometrowe rdzenie CCX zyskują na przejściu w nowszy proces technologiczny (graf. AMD)

Procesory budowane w mniejszym procesie technologicznym pobiorą mniej prądu, a dzięki skromniejszemu wydzielaniu ciepła będą w stanie osiągnąć wyższą częstotliwość niż starsze układy, polegając nadal na tych samych systemach chłodzenia. Proces technologiczny 7 nm byłby dla AMD niemożliwy do osiągnięcia, gdyby nie tajwański partner, czyli TSMC. To tam są konstruowane procesory “czerwonych”.

Pomniejszone rdzenie oznaczają jeszcze jedno. Na tej samej powierzchni zmieści się ich więcej. W nowych procesorach Epyc wykorzystano ten fakt. Najmocniejsze jednostki będą miały 64 rdzenie pracujące z maksymalnie 128 wątkami. Pozostają równocześnie kompatybilne z dotychczasową platformą serwerową AMD. To dobra wiadomość dla zwykłych użytkowników, bo AMD zapowiedziało już dawno, że w platformie mainstremowej (AM4) nie zmieni podstawki do 2020 roku. Teoretycznie możemy oczekiwać niedługo Ryzenów o kilkunastu rdzeniach.

Radeon Instinct MI60

AMD pokazywało już, że potrafi działać nieszablonowo. Takim nowoczesnym rozwiązaniem są m.in. akceleratory Radeon Instinct. Teraz wychodzi nowy model MI60. Podobnie jak poprzednik, korzysta z architektury Vega. Jednak zamiast 14 nm, został wykonany w 7 nm. Proces technologiczny zmalał, zwiększyła się natomiast pojemność pamięci. Także dwukrotnie. Nowa karta ma 32 GB pamięci HBM2. Jest to pierwszy układ korzystający z PCIe 4.0. Zapowiedziano również następcę Radeona Instinct MI60 o nazwie Mi -Next.

Karty tego typu, chociaż dzielą część nazwy z kartami graficznymi, nie służą do generowania bajecznej grafiki w grach. Wspomagają procesor w obliczeniach związanych ze sztuczną inteligencją. | CHIP