Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Tak jak w przypadku ostatniego krachu kryptowalut powodów jest na pewno więcej niż jeden. Na pewno nie można o to obwiniać słabych wyników finansowych, ponieważ z raportu za czwarty kwartał 2018 roku fiskalnego wynika, że Apple osiągnął o 9,6 mld większe przychody niż w poprzednim okresie rozliczeniowym. Lwia część (74%) wszystkich przychodów producenta pochodzi ze sprzedaży iPhone’ów. Inwestorzy mogli jednak źle zareagować na wiadomość o zaprzestaniu raportowania szczegółowych danych na temat poszczególnych produktów. Od kolejnego kwartału Apple nie będzie bowiem ujawniało bowiem ile urządzeń sprzedało w danym czasie.
Utajenie takich danych w momencie, gdy liczne przecieki wskazują na to, że ostatni z modeli iPhone’ów sprzedaje się dużo poniżej oczekiwań i przedsiębiorstwo zmniejsza produkcję wpływa na reputację Apple’a. Na wartości firmy mogła się także odbyć ostatnia sprawa sądowa z Qualcommem, który twierdzi, że gigant z Cupertino zalega z 7 miliardami opłat za wykorzystanie patentów. Sytuacja na giełdzie jest niekorzystna także dla innych dużych spółek z branży IT. Podobne spadki wartości odnotowały ostatnio Facebook, Google i Amazon. Być może zatem wkrótce sytuacja się odwróci i Apple ponownie wróci na szczyt. | CHIP