Autonomiczne ciężarówki Volvo pomogą w kopalni

Sześć autonomicznych ciężarówek Volvo będzie każdego dnia poruszać się na trasie między kopalnią, a portem, by zwiększyć bezpieczeństwo transportu i jednocześnie obniżyć jego koszty. Pierwsze testy tego rozwiązania wypadły pomyślnie, choć 5-kilometrowy odcinek wcale nie jest łatwy – składa się z tunelu i kilku ostrzejszych zakrętów. Wymaga także od ciężarówki automatycznego rozładunku. Trzeba jednak zaznaczyć, że cały odcinek jest zamknięty dla ruchu – korzystają z niego tylko pojazdy kopalni.
volvo
volvo

Na ten moment ciężarówki pracują pod okiem kierowcy, który w kryzysowej sytuacji wciąż może przejąć nad nimi kontrolę. W pełni autonomiczne kursy będą odbywać się pod koniec przyszłego roku. Dla Volvo to ważne osiągnięcie. Po raz pierwszy bowiem rozwijana przez nich od lat technologia znalazła zastosowanie komercyjne. Dane zgromadzone w trakcie kolejnych miesięcy pomogą ulepszyć cały system, by w bliskiej przyszłości pojazdy mogły wyjeżdżać w bardziej odległe trasy w otwartym terenie.

Wnętrze autonomicznej ciężarówki Volvo (fot. Volvo)

Warto także zauważyć, że Volvo w ciekawy sposób podchodzi do biznesu autonomicznego. Nie sprzedali kopalni ciężarówek, ponieważ te byłyby prawdopodobnie zbyt wysokie w stosunku do realnych korzyści. Szwedzi zaproponowali usługę transportową, która nie wymaga od przedsiębiorców dużych inwestycji ani dodatkowych wydatków związanych z utrzymaniem pojazdów.

Volvo nie jest jedyną firmą, która rozwija podobną technologię. Nad autonomicznymi ciężarówkami pracuje też m.in. Tesla i Daimler. W sierpniu z kolei z tego działu branży motoryzacyjnej zrezygnował Uber. | CHIP