Czarny radiator przyozdobiony jest czerwoną “łezką”, która pełni jedynie funkcje estetyczne. Ogólnie wygląd nośnika jest dość atrakcyjny i docenią go osoby budujące komputer z dobrze widocznym wnętrzem. Także tzw. śledź karty jest barwiony na czarno, tworząc z resztą urządzenia spójną estetycznie całość. Do tego nośnik wyposażono w… podświetlenie. Jeśli coś ma być “gamingowe”, to musi uderzać po oczach niczym bożonarodzeniowa choinka ubierana przez osoby z problemami w rozróżnianiu barw. Dlatego też nowy nośnik Plextora mieni się kolorami na wszelkie możliwe sposoby.
Jednocześnie system podświetlenia nie jest tu całkiem pozbawiony sensu. Sygnalizuje on pracę nośnika lub jego czasową nieaktywność. To może nie jest wyjątkowo przydatne rozwiązanie, ale w przypadku przezroczystej obudowy ma sens. Trochę szkoda, że funkcjonowania oświetlenia nie da się tu skonfigurować, by dopasować je np. do już istniejącej iluminacji płyty głównej, wentylatorów czy karty graficznej.
Dane techniczne
Producent deklaruje wysokie prędkości odczytu i zapisu. Poza tym Plextor wydaje się być bardzo pewnym solidności swojego nośnika, bowiem obejmuje sprzęt długą, 5-letnią gwarancją.
Pojemność | 256 GB |
Rodzaj pamięci |
NAND 3D (64 warstwowy)
|
Kontroler |
Marvell 88ss1093
|
Złącze | PCIe (gen. 3) X4 |
Wytrzymałość MTBF | 1 500 000 h |
Deklarowany odczyt | 3000 MB/s |
Deklarowany zapis | 1000 MB/s |
Gwarancja | 5 lat |
Wyniki testów wydajności
Dysk Plextor M9Pe(Y) wykorzystuje magistralę PCIe X4 NVMe, co jest o tyle istotne, że nie jest ograniczony przez interfejs SATA. Tu skorzystam z okazji i przypomnę, że część dysków SSD w formie kości M.2 korzysta z interfejsu SATA właśnie. Kupując nośnik warto zwrócić uwagę na ten “drobny” szczegół. Jak wypadł Plextor w teście wydajności? Wszystkie testy przeprowadzamy na nośnikach zapełnionych w okolicach 60 procent, co oddaje typowy scenariusz użytkowania.
Sprawdziliśmy wydajność nośnika w CrystalDiskMark 6.0. Producent podając teoretyczną szybkość tego modelu zadeklarował, że właśnie tego programu użył podczas testu. Niezbyt często zdarza się, że deklarowana prędkość nośnika SSD jest… mniejsza niż ta uzyskana podczas niezależnych testów. W odczycie sekwencyjnym uzyskaliśmy 3045,5 MB/s (wobec deklarowanego 3000 MB/s), w zapisie natomiast 1061,2 MB/s (wobec 1000 MB/s w deklaracji producenta). Trochę to dziwne, ale mimo kilku prób nośnik odmówił wolniejszej pracy.
Jak na nośnik o pojemności 250 GB Plextor M9Pe(Y) może pochwalić się naprawdę dobrymi wynikami testów wydajności, nawet w przypadku pracy z dużą liczbą mniejszych plików, co nie jest częstą cechą mniej pojemnych nośników.
Innymi naturalnie wynikami skutkuje uruchomienie innego testu czyli Anvil’s Storage Utilities. Stary już program podaje wyniki wraz z liczbą uzyskiwanych operacji IOPS. Zwracają uwagę dobre wyniki odczytu małych plików oraz zapisu… właściwie w każdym z testowych scenariuszy.
AS SSD to kolejny benchmark. Wynik odbiega charakterystyką od tych uzyskanych w innych testach: szybkie pozostają odczyt i zapis sekwencyjny, ale spada względem innych nośników wydajność w pracy z mniejszymi plikami. Czas na testy realnych zastosowań.
W naszym teście praktyczny uaktualniliśmy nieco paczkę testową. Ma ona teraz rozmiar 7,21 GB i jest nieco inaczej złożona niż paczka stosowana wcześniej. Zawiera ona m.in. pliki graficzne, muzyczne i dokumenty. W tym artbook z “Wiedźmina 3” w formacie PDF.
Plextor M9Pe(Y) całkiem ładnie radzi sobie w większości zadań, ale pracując z mniejszymi plikami wyraźnie ustępuje polskiemu IRDM Ultimate SSD 480 GB, o superszybkim duecie WD Black i Samsung 970 Evo nawet nie wspominając. Porównywanie go z bardziej pojemnymi konkurentami jest czysto poglądowe, bo dyski te nie są dla siebie wzajemnie konkurencją. Jest nią natomiast nasz redakcyjny Kingston KC1000 250 GB. A ten w porównaniu z testowanym Plextorem wypada gorzej, szczególnie w porównaniu wartości odczytów i zapisów sekwencyjnych. Jest przy tym od bohatera dzisiejszego testu nieco droższy.
Chłodzenie
Odprowadzanie ciepła z szybkich nośników SSD to nie lada problem. Wiele dysków półprzewodnikowych potrafi się bardzo rozgrzać. Producent testowanego Plextora poradził sobie z tym bardzo prosto, stosując na jednym z boków wspomniany radiator.
Plextor SSD M9Pe(Y) na tle konkurencyjnych nośników wypada dobrze, jeśli chodzi o notowane pod pełnym obciążeniem temperatury. Uzyskując maksymalnie jedynie 61 stopni jest właściwie najchłodniejszym spośród ostatnio testowanych nośników. To pozwala mieć nadzieję na długie i dobre życie tego modelu.
Podsumowanie
Kosztujący ok. 380 zł Plextor M9Pe(Y) – tu możecie kupić – nie jest najszybszym spośród aktualnie dostępnych dysków SSD. Jest jednocześnie tańszy niż topowe modele. Zważywszy na wysoką wydajność, atrakcyjną formę i dobre chłodzenie będzie dobrym wyborem dla wielu użytkowników. Nie może konkurować z zachwycającymi wydajnością nośnikiami Samsunga czy WD, ale z pewnością sprawuje się lepiej niż np. rodzimy Goodram IRDM.
Dla osób, które chcą unowocześnić swój komputer Plextor M9Pe(Y) będzie dobrym rozwiązaniem, dzięki formie karty rozszerzeń PCIe. Nawet starsze płyty główne, posiadające np. wolne gniazdo PCIe X16 (dość często spotykane, z racji małej popularności rozwiązań multi-GPU) będą znakomitą bazą dla tego właśnie nośnika. A to, ile potrafi zmienić nowy SSD w starym komputerze, to już osobny temat. | CHIP
⇒Tutaj znajdziecie rankingi dysków SSD ZE ZŁĄCZEM M.2 I PCIE.