Na stronie chińskiego certyfikatora TENAA pokazał się właśnie ciekawy model Meitu, który wyposażono w aż trzy przednie kamery i dwie tylne. Do tej pory producenci kładli większy nacisk na główne aparaty, a nie dodatkowe. Według wniosku, model o kodowej nazwie MP1801 ma trzy przednie moduły o rozdzielczościach: 20 MP, 12 MP i 8 MP. Ich specyfikacja nie została nakreślona, ale możemy przypuszczać, że jeden z aparatów będzie szerokokątny, a inny będzie odpowiedzialny za realistyczny efekt bokeh.
Xiaomi nie potrzebuje już większego rozgłosu. Na tej umowie najwięcej skorzysta mniejsza firma, Meitu, która w ciągu pięciu lat istnienia sprzedała jedynie 3,5 miliony urządzeń. Z drugiej strony jednak, Xiaomi może dzięki Meitu, a raczej jego oprogramowaniu przyciągnąć nowych klientów. Młodzi użytkownicy smartfonów selfie traktują priorytetowo, zwłaszcza w Azji. Warto jednak przypomnieć, że choć aplikacja Meitu cieszy się dobrymi opiniami (pobrało ją już ponad 10 mln osób), to ma bardzo kontrowersyjną politykę prywatności. Oprogramowanie do selfie z nieuzasadnionych przyczyn żąda od użytkownika dostępu do kontaktów, numeru IMEI, kalendarza czy SMS-ów. To zaś pozwala przypuszczać, że służy ona nie tylko do robienia zdjęć. | CHIP
⇒ Tutaj znajdziecie najlepsze smartfony m.in. OnePlus 6T i Huawei Mate 20 Pro.