— Chińskie przepisy wymagają od prywatnych przedsiębiorstw współpracy w zakresie realizacji interesów ChRL. W tym m.in. udziału w działaniach wywiadowczych — czytamy w raporcie czeskich służb.— Jednocześnie firmy te zwykle nie rezygnują z takiej współpracy z państwem. W tym środowisku znacznie ograniczono wysiłki na rzecz ochrony interesów klienta, na rzecz interesów ChRL. Według dostępnych informacji istnieje powiązanie organizacyjne i osobiste między tymi firmami, a państwem chińskim. W związku z tym, budzi to obawy, że interesy ChRL mogą być traktowane priorytetowo w stosunku do interesów użytkowników tych technologii.
Ostrzeżenie NÚKIB wskazuje również, że ich wyniki są spójne z ustaleniami innych agencji bezpieczeństwa z całego świata i prowadzą do “uzasadnionych obaw” dotyczących wprowadzania technologii Huawei i ZTE, głównie w systemach łączności i przesyłu informacji. Warto bowiem przypomnieć, że obie firmy są silnymi graczami nie tylko na rynku smartfonów, ale też infrastruktury telekomunikacyjnej.
— W Chinach nie ma żadnych przepisów ani regulacji, które mogłyby zmusić Huawei, ani jakąkolwiek inną firmę, do zainstalowania backdoor’ów — twierdzi Huawei w oświadczeniu. — Huawei nigdy nie otrzymało takiej prośby od żadnego rządu i nigdy byśmy się na to nie zgodzili — uspokaja chiński producent.
Ostrzeżenie od NÚKIB pojawia się zaledwie kilka tygodni po tym, jak Stany Zjednoczone wezwały sojuszników, by unikali korzystania z technologii telekomunikacyjnej Huawei. Podobnie jak czeskie służby, Amerykanie ostrzegają m.in. Niemcy, Włochy i Japonię o możliwości wykorzystania chińskiej elektroniki w celach wywiadowczych. | CHIP