Teraz zadaniem polskiego satelity będzie przetestowanie żagla deorbitacyjnego. Pomoże on zmniejszyć ilość kosmicznych śmieci krążących po orbicie. Żagiel wykonano z mylaru, syntetycznego materiału dziesięciokrotnie cieńszego od ludzkiego włosa. Po rozłożeniu ma kształt kwadratu o bokach 2 x 2 m. Naukowcy szacują, że po jego otworzeniu satelita znacznie szybciej obniży swoją orbitę i po zaledwie kilku miesiącach spłonie w atmosferze. Poniżej możecie obejrzeć test żagla, który naukowcy z Politechniki nagrali na Ziemi.
Start rakiety Falcon 9 był przekładany trzykrotnie ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe. Misja polskiego satelity jest bardzo ważna również dla SpaceX. Jednym z wymogów Federalnej Komisji Łączności, która przyznała koncesję SpaceX na umieszczenie na niskiej orbicie ponad 12 tysięcy satelitów komunikacyjnych, jest sprawne ich sprowadzanie z orbity. Nie jest wykluczone, że firma kosmiczna Elona Muska wykorzysta pomysł polskich naukowców z Politechniki Warszawskiej. | CHIP