– Przez te 26 lat SMS-y zyskały wielką popularność. Niektórzy urodzeni w latach 90-siątych praktycznie nie znają świata bez dostępu do tej usługi. Korzystają z niej w sposób naturalny, to daje sporą przewagę względem aplikacji mobilnych. Innym powodem sukcesu usługi krótkiej wiadomości tekstowej wynika z jej uniwersalności. Wysyłanie SMS-ów jest niezależne od dostępu do Internetu i dociera do wszystkich odbiorców, również tych, którzy przebywają na obszarze pozbawionym mobilnych sieci szerokopasmowych. Pod tym względem jest bardziej niezawodnym rozwiązaniem niż mobilne komunikatory. Poza tym wiadomość tekstową można wysłać do każdego użytkownika sieci komórkowej, niezależnie od urządzenia, jakie posiada odbiorca. To standard, do którego w obszarze komunikacji mobilnej nikomu przez ostatnie lata nie udało się nawet zbliżyć. – komentuje Kamila Górna, Menedżer ds. Rozwoju w firmie Infobip.
26 lat SMS-a
3 grudnia 1992 roku w Wielkiej Brytanii Neil Papworth, pracownik sieci Vodafone, wysłał pierwszego SMS-a do swoich kolegów. Były to życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Początkowo krótkie wiadomości tekstowe były wykorzystywane jedynie przez operatorów do informowania klientów o awariach sieci czy zmianie w cennikach. Technicznie nie było wówczas opcji na przesłanie SMS-a użytkownikowi innej sieci. Zmieniło się to dopiero w 1999 roku. Od tej pory SMS-y szybko stały się jedną z ulubionych form komunikacji, zwłaszcza wśród nastolatków. Wraz z rozwojem internetu i komunikatorów liczba SMS-ów systematycznie spada. W 2012 roku Polacy wysłali 49,2 miliarda krótkich wiadomości tekstowych – o 2% mniej niż w 12 miesięcy wcześniej. W ciągu minionych 6 lat liczba wysłanych SMS-ów zmniejszyła się o prawie 3 miliardy. Według danych UKE w 2017 roku przeciętny Polak wysyłał miesięcznie 77 SMS-ów – więcej niż europejska średnia, która wynosi 59 krótkich wiadomości tekstowych.03.12.2018|Przeczytasz w 2 minuty